Usłyszałem 9 dnia Nisan, 18 kwietnia 1948 r.
W Księdze Zohar mówi się o Ruwenie, synu Lei. A kiedy był Jakow z Leą, to wyobrażał sobie Rachel. Prawo zaś mówi, że jeżeli myślał o innej, to urodzone w takiej sytuacji dziecko nazywa się „bentmura” (zamienione).
Zohar wyjaśnia, że choć myślał Jakow o Rachel, to był pewien, że znajduje się z Rachel, a syn nazywa się „zamienionym”, jeżeliby myślał o Rachel, a w rzeczywistości był w tym czasie z Leą i wiedział o tym. A jeżeli myślał o Rachel i wierzył, że jest z Rachel, to urodzonego nie uważa się „zamienionym”.
Sens tego w tym, że duchowe stopnie mają odniesienie do siebie nawzajem, jak przyczyna do skutku i jak pieczęć do odbitki: każdy niższy stopień odpieczętowuje się z wyższego. Pieczęć i odbitka posiadają przeciwne właściwości. Dlatego to, co w świecie Bria nosi nazwę nieczystego życzenia (klipa, egoizm), w niższym świecie Jecira jest uważane za szczere życzenie (kdusza, altruizm, świętość). A co w świecie Jecira jest uważane za czyste (ze względu na Stwórcę), w świecie Asia jest uważane za nieczyste (ze względu na siebie).
Kiedy człowiek, poprzez naprawę swoich życzeń, osiąga określony duchowy stopień, on zlewa się z jego czystymi właściwościami. I jeżeli w czasie swojej duchowej pracy on myśli o innym duchowym poziomie, na którym jest uważane za nieczyste to, co tu jest uważane za czyste, to skutek urodzony z takiego działania (łączenia się) nosi nazwę „zamieniony”, dlatego że te stopnie – odwrotne według swoich właściwości do siebie nawzajem.
Ale Jakow, myśl którego była o Rachel, myślał o czystej właściwości „Rachel” i o działaniu, więc myślał o działaniu „Rachel”, i dlatego i w myśli, i w działaniu był na jednym poziomie „Rachel” – dlatego nie ma tu „bentmura” (zamiany).