44. Rozum i serce

Usłyszałem 10 dnia Tewet, 1 lutego 1928 r.

Niezbędnym jest stale sprawdzać swoją wiarę, czyli czy posiada ona lęk i miłość, jak powiedziano: „Jeżeli Ojciec Ja, gdzie jest szacunek do Mnie. Jeżeli Pan Ja, gdzie jest lęk przede Mną”. I to nazywa się „moha” praca w rozumie.

Lecz również należy uważać, żeby nie było żadnych życzeń do samonasłodzenia, żeby nawet nie wyniknęła taka myśl, żeby nie wznosiło się życzenie nasłodzić siebie, i żeby wszystkie życzenia były tylko – dostarczyć zadowolenie od swoich myśli i czynów dla Stwórcy. I to nazywa się „liba” praca w sercu.