Usłyszałem w wieczór po Szabacie Wajera, 8 listopada 1952 r.
Główne na duchowej drodze – to ostrożność i ostrzeżenie w pracy rozumu. Dlatego że praca rozumu zbudowana jest na pytaniach, i jeżeli wynika to znane pytanie, to człowiek powinien być przygotowany na nie i ochroniony, żeby wytrwać i potrafić natychmiast odpowiedzieć. I cała droga do Stwórcy składa się z pytań i odpowiedzi, z których powstaje duchowa budowa człowieka. A jeżeli nie ma pytań, i odpowiednio nie ma też odpowiedzi, znaczy to, że człowiek stoi w miejscu i nie porusza się.
Również i temu, kto stał się godzien stać się naczyniem (kli) dla światła Szhiny i podnosi się po duchowych stopniach, kiedy już nie ma u niego tej pracy – takiemu człowiekowi Stwórca przygotowuje miejsce dla wypełnienia go wiarą. Chociaż trudno wyobrazić sobie, jak może istnieć coś takiego na duchowych stopniach, ale Stwórca może to uczynić. I to nosi nazwę naprawienia średnią linią, kiedy w lewej linii nie można otrzymywać. Ale widzimy, że właśnie w malchut otwiera się światło hochma, chociaż światło hochma i malchut – przeciwne sobie. I o tym powiedziano: „I przeszkoda ta będzie u ciebie pod ręką”, ponieważ „człowiek może postąpić prawidłowo (zgodnie z prawem) tylko tam, gdzie przedtem zgrzeszył”.
Prawem nazywana jest malchut. I cała droga do malchut składa się z przeszkód, czyli z pytań. A jeżeli ich nie ma, to malchut nawet nie nazywa się „wiara” czy „Szhina”.