
Powiedziano: „wznoście ręce swoje do niebios i błogosławcie Stwórcę”. To samo powiedziano o modlitwie: ona powinna być ze wzniesionymi do góry rękoma, podobnie do tego, jak napisano o Mosze: „kiedy wznosił on ręce swoje, to Izrael stawał się silny”.
„Wzniesienie rąk” oznacza wyraz pokory, podporządkowania: kiedy człowiek widzi, że nie jest on w stanie osiągnąć upragnionego, wtedy wznosi ręce, wyrażając tym, że własnoręcznie nie jest w stanie już nic osiągnąć.
Dlatego podczas modlitwy do Stwórcy wznoszą do góry ręce, pokazując tym, że człowiek już uświadomił sobie swoją nikczemność i bezsilność, cokolwiek samemu zmienić w świecie i doszedł do postanowienia, że wyłącznie Stwórca może mu pomóc, lecz nie on sam, ani nikt inny.
Tak samo i błogosławienie Stwórcy za wszystko, co on dał, wznoszą ręce, wyrażając tym uświadomienie tego, że nie jest zdolny samodzielnie nic uczynić, a wszystko, co jest u niego, dał mu wyłącznie Stwórca. Dlatego człowiek wdzięczny jest Stwórcy za wszystko, co mu zesłał.