Istnieje reguła, że poziom naszych wniosków odpowiada naszemu duchowemu poznaniu. Również i więź stworzeń ze Stwórcą bierze swój początek od Jego życzenia nasłodzić stworzenia. Jest to właściwość świata Nieskończoności. Dlatego nie ma sensu zadawać pytania: „dlaczego Stwórca zażyczył nasłodzić?”, co stało się przyczyną, która pobudziła Go do tego? Przecież nasze przyjmowanie Stwórcy rozpoczyna się od odczucia tego, że On pragnie nasłodzić – to Jego życzenie jest czymś najwyższym, co możemy osiągnąć. Co było przed Jego życzeniem, my nie możemy poznać.
Lecz jeżeli my pytamy: na czym opiera się ta objawiona Jego właściwość – życzenie nasłodzić – co było przyczyną istniejącą przed życzeniem Stwórcy, to my już pytamy o to, co istniało przed tym, zanim pojawiła się więź pomiędzy Stwórcą i stworzeniem, a to znajduje się powyżej możliwości naszego poznania.
Lecz sama Jego właściwość – nasłodzić, osiągalna przez nas wyłącznie z przejawionych w stosunku do nas działań Stwórcy, czyli z tego, że objawiło się w nas coś ku lepszemu, i staje się dla nas zrozumianym, że pragnęło się dobra.