Wyjaśnienie. Stwórca włożył siłę mowy Swojej w usta sprawiedliwym. I tak samo jak Stwórca stworzył siłą swojego słowa stworzenia, tak samo i sprawiedliwi siłą swojego słowa tworzą nowe niebiosa. Poprzez to powiedzenie, otworzył swoją mowę w wyjaśnieniu słów: „Na początku stworzył Stwórca niebo i ziemię”. Dlatego że słowo Bara – stworzył, ma pojęcie „zamknięto”. I należy zrozumieć, dlaczego stworzył Stwórca go w takiej zamkniętej postaci. Odpowiada: „Dlatego, żeby włożyć w usta sprawiedliwych naprawienie nieba i ziemi, uczynić ich swoimi partnerami, uczestnikami w stworzeniu nieba i ziemi.”
Są dwa rodzaje odnowienia nieba i ziemi, które Stwórca włożył w usta sprawiedliwych:
Adam znajduje się wewnątrz światów BE’A i wznosi się razem z tymi światami. Wszystkie światy, z Adamem wewnątrz siebie, mogą wznosić się powyżej swojego stałego stanu lub opuszczać się na swoje miejsce. Zgodnie ze stanem określa się duchowy poziom Adama i światło, które on otrzymuje.
W innych źródłach, na przykład w Talmudzie (Bawa Batra 58,2), opisane jest to wzniesieniem Adama do poziomu słońca (Z’A de-Acilut). To światło nazywa się „Zeara Ilaa” (Zeara – w języku aramejskim oznacza „Zohar” lub „światło świecące się” w naszym rozumieniu).
Na skutek swojego grzechu, Adam duchowo upadł do poziomu naszego materialnego świata (Talmud. Hagiga 12,1). I światło do niego, zamiast NaRa’N świata Acilut, jak do grzechu, teraz przychodzi od światów BE’A znajdujących się pod parsą. A niebo (Z’A) i ziemia (malchut świata Acilut) spadły na skutek jego grzechu do poziomu Wa’K – w Z’A i w kropkę malchut, dlatego że opuścili się pod tabur parcufa A’A.
I nałożono na sprawiedliwych, żyjących w tym świecie, lecz duchowo już znajdujących się w światach BE’A, naprawić wszystko to, co stało się z winy Adama i powrócić, odnowić niebo i ziemię – Zo’N świata Acilut – wznieść ich do Aw’I i do A’A, Z’A do A’A, a malchut do Aw’I, jak to było do grzechu. A sprawiedliwi otrzymują na skutek swojej pracy światło ze świata Acilut, które należy do naprawionego Adama, dlatego że oni, ich dusze, duchowe kli, ich wewnętrzny duchowy parcuf – są jego częściami.
Ten nowy poziom, który jeszcze nie był w żadnym kli, nazywa się „Nikt nie zobaczy Stwórcy, oprócz ciebie”, a poziomy, które sprawiedliwi dodają do światów, nazywane są „nowe niebiosa” i „nowa ziemia”, dlatego że one rzeczywiście są nowe, jeszcze nieobjawione w rzeczywistości.
A niebo i ziemia, które sprawiedliwi naprawiają do poziomu, na którym byli oni do grzechu Adama, podczas tworzenia Bereszit – te niebo i ziemia nie nazywane są nowymi, ponieważ już były i sam Stwórca naprawił je jeszcze do grzechu Adama. I dlatego one nazywane są odnowionymi, a sprawiedliwi, którzy naprawiają je, nazywani są partnerami Stwórcy.
„Wkłada w ich usta” – mówi się o otrzymaniu takiego wyższego światła, którego Adam nie otrzymywał, które jeszcze nie wychodziło od Stwórcy, a teraz działaniami sprawiedliwych, którzy dlatego nazywani są partnerami, uczestnikami stworzenia, wychodzi i świeci w stworzeniu. W ten sposób widzimy, że wszyscy sprawiedliwi podzieleni są na dwie grupy: ci, którzy naprawiają grzech Adama, i ci, którzy tworzą nowe poziomy poznania. I ci ostatni nazywani są partnerami Stwórcy.
Z’A nazywa się głos, a malchut nazywa się mowa. Kiedy sprawiedliwy zajmuje się Torą, i wznosi tym Ma’N od swojej duszy do Zo’N głosem i mową jego Tory, jego głos wznosi się w Z’A, a mowa wznosi się w malchut. Głos Tory wznoszący się z Ma’N w Z’A nazywa się Stwórcą (Kadosz Baruchu). A każde słowo odnawiane w Torze buduje nowy nieboskłon. Słowo – jest to mowa, a każda mowa odnawiająca Torę przez tych, którzy zajmują się nią, wznosi się w postaci Ma’N w malchut, która nazywa się „słowo i mowa”. Z tego powodu tworzy się nowy nieboskłon w postaci masachu, na który czyni się ziwug Stwórcy i Szhiny – to osiąga się wzniesieniem Ma’N od zajęcia się sprawiedliwych Torą!
Lecz odnowienie w słowach Tory nie oznacza czegoś nowego w głosie Tory, dlatego że malchut powinna dla każdego ziwuga stworzyć siebie na nowo. Dlatego że po każdym ziwugu ona powraca w stan panny, na skutek Ma’N sprawiedliwych, którzy ciągle odnawiają w niej nowe właściwości jej jesod – kli otrzymywania światła od Z’A. I dlatego powiedziano, że każdym słowem odnawia się Tora, gdyż słowo, malchut, odnawia się poprzez mowę sprawiedliwych w Torze. Dlatego że po każdym ziwugu znika przeszłe kli i powstaje nowe.
Wyjaśnienie. Kiedy człowiek wznosi Ma’N od swojej Tory, to słowo będące nukwą Z’A wznosi się i włącza się w Stwórcę w ziwugu z Nim. Stwórca bierze to słowo, całuje i ozdabia – dwa rodzaje ziwuga w Zo’N:
ziwug de-neszikin,
ziwug de-jesodot.
Każdy ziwug składa się z dwóch ziwugów, ponieważ ziwug na światło hochma powinien obłóczyć się w parcuf – obłóczenie, światło hasadim. Dlatego niezbędny jest poprzedzający ziwug na światło hasadim, rola którego – stać się odzieniem dla światła hochma. Dlatego każdy ziwug składa się z dwóch ziwugim:
Dlatego powiedziano, że Stwórca wziął nukwę w tym słowie i pocałował ją, czyli uczynił ziwug de-neszikin – poziom Ga’R, a następnie ozdobił ją, czyli uczynił ziwug jesodot na poziomie hasadim, z tego powodu obłacza się światło hochma w światło hasadim i nukwa otrzymuje pełne światło.
Siedemdziesiąt ozdób – pełne światło nukwy nazywa się „siedemdziesiąt ozdób”, ponieważ malchut jest to siódmy dzień, a przy otrzymaniu od Z’A stają się jej sfirot jako dziesiątki, jak sfirot Z’A, i dlatego malchut staje się 7 x 10 = 70. Mohin – mądrość, światło hochma, nazywa się atara – ozdoba, korona, i dlatego nazywa się otrzymywane poprzez nią – siedemdziesiąt ozdób. Za pomocą Ma’N sprawiedliwych malchut otrzymuje światło hasadim, staje się przydatna dla otrzymywania wyższego światła hochma – siedemdziesiąt ozdób.
Jak powiedziano wyżej, są dwa rodzaje odnowienia nieba i ziemi, Zo’N:
Powiedziano (Talmud. Brahot 7,1), że sprawiedliwi siedzą z ozdobami na głowie. Dlatego że wzniosła się malchut, by stać się ozdobą głowy sprawiedliwego, Z’A, w jesod jego, który nazywa się „Haj olamim” – „ożywiający światy” (a dokładnie w jego ateret jesod) – miejsce obrzezania. I odbyło się to na skutek Ma’N sprawiedliwych, którzy osiągnęli już wyższe światło Zeara Ilaa Adama, to co było u nich, kiedy osiągnął to światło rabbi Szymon i jego przyjaciele.
Światło hochma nazywa się światłem haja, ponieważ Z’A pragnie wyłącznie hasadim, i wychodzi, że otrzymać światło haja on może tylko za pomocą swojej nukwy, malchut. Wynika z tego, że Z’A, haj – żywy, otrzymuje światło haja, tylko jeżeli znajduje się w ziwug z nukwą, która nazywa się olam – świat. Od tego powstaje imię haj olamim – ożywiający światy. Jak również nukwa, ozdoba na jego głowie, staje się ważną, keter – koroną, dlatego że staje się godny Z’A takiego światła tylko dzięki swojej malchut. Chociaż malchut urodziła się od Z’A, lecz ponieważ właśnie ona wywołuje, daje możliwość otrzymać światło życia, on nazywa ją swoją matką, bo przecież od niej otrzymuje życie – or haja, światło życia. Dlatego powiedziano, że malchut leci i unosi się w siedemdziesięciu tysiącach światów, po tym, jak odbył się jej ziwug z Z’A na jego atara, ozdoba na jego głowie, ona wznosi się jeszcze wyżej, do A’A, gdzie naprawione jest jej siedem sfirot, które nazywane są siedemdziesiąt tysięcy, dlatego że jedna sfira A’A = 10 000. A następnie malchut wznosi się jeszcze wyżej do Atika. I wszystkie te wzniesienia Zo’N do Atika odbywają się dzięki wysiłkom sprawiedliwych wznoszących Ma’N: od ziwuga atara Zo’N wznoszą się do Aw’I, stąd wznoszą się do A’A, który nazywa się siedemdziesiąt tysięcy światów, stąd wznoszą się do Atik – najwyższego punktu wzniesienia.
Dlatego powiedziano, że wszystkie słowa wyższej mądrości Atika są zamknięte, ponieważ malchut, wznosząc się w Atik, otrzymuje tam wyższe światło, a każdy poziom otrzymany od Atika jest to ukryta wyższa mądrość, czyli Ga’R de-hochma, gdyż słowa mądrości oznaczają poziom hochma, a ukryte wyższe tajemnice mówią o Ga’R. I one otwierają się wyłącznie poprzez wznoszącego się na poziom Atika, lecz nie poniżej jego. Dlatego że w A’A jest już C’B, drugie skrócenie.
Wyjaśnienie. Podczas wzniesienia malchut w Atik, ona włącza się w ziwug, który odbywa się tam, i tworzy or hozer, przyjmując or jaszar na poziomie właściwości Atika. Wznosi się – oznacza że malchut wznosi or hozer od niej do góry. Opuszcza się – oznacza, że ona wysyła or jaszar z góry w dół. I wtedy ona otrzymuje ukrytą, tajemną, wyższą mądrość. Łączy się – oznacza, że włącza się w or hozer i or jaszar, co w samym Atiku.
Ziwug odbywa się w Atiku na jego jesod, a nie na malchut, dlatego że malchut de-Atik ukryta jest do końca naprawienia. I ten jesod nazywa się haj olamim, jak jesod Z’A w jego wzniesieniu w Aw’I. Lecz różnica polega na tym, że jesod Atika nazywa się: „Nikt, oprócz ciebie, nie zobaczy Stwórcy”, ponieważ ziwug na jesod wznosi or hozer i obłacza w niego or jaszar. Poniżej Atika, w Aw’I, określa się ten masach jak skrzydła zasłaniające wyższe światło. To wskazuje, że masach posiada siłę ograniczenia, sądu, i z tego powodu or hozer nazywa się światłem ograniczenia. I tak w Aw’I jest or hozer.
Wówczas jak masach w jesod Atika, o którym powiedziano, że tam „Już nie ukrywa się od ciebie Stwórca” (prorok Eszajau 30, 20), chociaż wznosi or hozer, lecz nie ukrywa tym Stwórcy, nie posiada właściwości skrzydeł.
Dlatego on nazywa się Haj Olamim – ożywiający światy, lecz ukrywający się do poziomu, dopóki poznający nie osiąga go sam, jak powiedziano: „Tylko twoje oczy zobaczą Stwórcę”. Nie ma tam skrzydeł, albo czegokolwiek ukrywającego go od obcych oczu, dlatego że nie ma żadnych ograniczeń i wszystko jest otwarte. W or hozer również nie ma żadnych ograniczeń, a absolutne miłosierdzie i błogość, jak i w samym or jaszar.
Imię Haj Olamim mówi, że ziwug jest nie na dziesięć sfirot z góry w dół or jaszar i dziesięć sfirot z dołu do góry or hozer, nie na dwadzieścia sfirot łącznie, czyli ziwug nie na samą malchut, a na jesod de-malchut. W takim wypadku jest dziewięć sfirot or jaszar i dziewięć sfirot or hozer, dlatego że jesod – jest to dziewiąta sfira, 9 + 9 = 18 = 10 + 8 = jud + het, co wypowiada się het–jud w odwrotnej kolejności, gdyż światło odbite tworzy haj. Stąd słowo życie – haj, hajm, dlatego że zdolny wykonać ziwug na jesod otrzymuje wyższe światło życia – światło hochma.
Od tego wyższego ziwuga pojawia się w Atiku ogromne or elion. To dlatego, że wszystkie światy i je napełniające włączają się wtedy w nukwę i jednocześnie wszyscy osiągają prawdziwą doskonałość tego poziomu, dla którego stworzone od początku poprzez Stwórcę.
Dlatego mówi się, że słowo leci po nieboskłonie, co oznacza stworzenie or hozer z dołu do góry, na skutek czego schodzi z góry w dół or jaszar od Stwórcy. A obłóczenie or jaszar w or hozer tworzy nieboskłon, ponieważ masach, pojawiający się w malchut dla stworzenia or hozer, pojawia się na skutek dobrych uczynków sprawiedliwych, wzniesienia poprzez nie Ma’N, prośby o duchowe wzniesienie, żeby uczynić przyjemność Stwórcy. Więc – ten masach, po ziwugu z or elion, sam staje się nieboskłonem, za pomocą którego poznają sprawiedliwi całą wysokość poziomu, na który uczynili teraz ziwug.
To odbywa się dlatego, że kiedy ten poziom schodzi do sprawiedliwych poprzez nieboskłon, on obłacza się w or hozer – odzienie tego nieboskłonu, które razem z or jaszar, które obłacza się w niego, obraca się i obydwa schodzą pod masach, pod nieboskłon, czyli stają się poznawalne dla sprawiedliwych.
Czyli sprawiedliwi, którzy stali się godni takiej doskonałości, że wznoszą Ma’N do tak wysokiego ziwuga, zupełnie pozbawieni egoizmu, życzenia otrzymywać cokolwiek dla siebie, a Ma’N, prośbę, oni wznoszą wyłącznie dlatego, żeby uradować Stwórcę.
Dlatego swoimi naprawieniami, Ma’N, oni naprawiają masach w malchut i czynią ją zdolną do wielkiego ziwuga tym, że tworzą w niej or hozer, wznoszący się od masacha malchut i w górę. Przecież wszystko wznoszące się do góry jest altruizmem, oddawaniem, odpychaniem, odmową otrzymywania ze względu na siebie, odmową od samonasłodzenia.
Następnie odbywa się ziwug z or elion i or elion obłacza się w or hozer. To schodzące or elion obłacza się w or hozer i wchodzi w sprawiedliwego – człowieka, który stworzył Ma’N. Z dołu do góry – oznacza odpychanie poprzez człowieka, a z góry w dół – oznacza otrzymywanie poprzez człowieka.
A ponieważ or elion przychodzi do człowieka poprzez nieboskłon, on bierze ze sobą or hozer nieboskłonu jako swoje obłóczenie, i człowiek otrzymuje or elion obłóczone w or hozer. To oznacza, że i po tym jak człowiek już przyjmuje duchową informację całego poziomu, on nasładza się od wyższego światła tylko w tej mierze, w której życzy sobie uczynić tym przyjemność Stwórcy, czyli na miarę swojej siły, siły masachu, wielkości or hozer obłóczającego or jaszar.
Takie otrzymywanie or elion, tylko na miarę wielkości or hozer stworzonego poprzez człowieka, nazywa się otrzymywaniem ze względu na Stwórcę. A w czym nie widzi możliwości zadowolić Stwórcy, tego nie otrzymuje. Dlatego jego otrzymywanie obłóczone jest w oddawanie: or elion obłóczone w or hozer, czyli niższy otrzymuje od wyższego wyłącznie poprzez nieboskłon, tylko obłóczone or elion.
Wyjaśnienie. Sprawiedliwi wznoszą coraz nowszy Ma’N. Czyli otrzymują coraz nowsze poziomy poznania od Atika za pomocą nieboskłonu, stworzonego poprzez wyższy ziwug. Z tych nieboskłonów tworzą się nowe niebiosa, odnawiane w poziomach Atika. Dlatego te wysokie poznania sprawiedliwych nazywają się ukrytymi tajemnicami wyższej mądrości, ponieważ schodzą obłóczonymi w odzienia, które otrzymali od nieboskłonów.
Malchut nazywa się ziemia, bina nazywa się „kraina życia” (racot thaim). Kiedy malchut osiąga wszystkie poziomy biny, ona nazywa się „ziemia życia”, jak również nazywa się „nowa ziemia”, gdyż zmieniła swoje właściwości z właściwości malchut na właściwości biny. I wszystko co wcześniej było malchut, teraz stało się biną. Dlatego powiedziano, że w przyszłości Bo’N stanie się Sa’G, a MA stanie się A’B, ponieważ niebo – to Z’A, który wzniósł się teraz do poziomu Atika, czyli A’B, hochma. Ziemia, nukwa de-Z’A, malchut, stała się Sa’G, biną, dlatego nowa ziemia i nowe niebo – jest to malchut i Z’A, które stały się Sa’G i A’B, Atik i A’A.
Wyjaśnienie. Wszystko, co mówi się w Torze, mówi się w czasie teraźniejszym, dlatego że w duchowym świecie nie ma czasu, a wszystko co napisano, napisano odnośnie poznającego w danym momencie Torę człowieka. Tu pragnie podkreślić to Zohar: mówi się o stałej pracy człowieka nad sobą, nad swoją naturą. A sprawiedliwi, którzy już osiągnęli wyższe światło, nadal tworzą coraz nowsze niebiosa i ziemię, jak powiedziano: „Sprawiedliwi idą od wierzchołka do wierzchołka”, i proces ten jest nieskończony.
Wyjaśnienie. „W cieniu odzienia rąk moich” – mówi się o or hozer, odzienie wychodzące od nieboskłonu, odziewające i pokrywające światło hochma. To odzienie, jak cień ukrywa hochmę od oczu obcych i nie wiedzą oni o tym, co jest wewnątrz. Dlaczego ukrywane są wielkie poziomy od aniołów? Żeby nie zazdrościli człowiekowi. Dlatego że aniołowie, będąc sami z bardzo jasnego materiału, czyli bez egoizmu, kiedy patrzą na sprawiedliwego, widzą w nim negatywne właściwości, zazdroszczą mu osiągniętego poprzez niego wielkiego poziomu. Następnie zaczynają omawiać tego sprawiedliwego, jego właściwości, które znaleźli, co idzie na krzywdę sprawiedliwemu.
Dlatego, kiedy obłacza się poziom w odzienie nieboskłonu, w or hozer, to obłóczenie mierzy sam poziom, jego wielkość – żeby nie otrzymał więcej, niż ma zamiar ze względu na Stwórcę, tylko na miarę or hozer. W takim wypadku on jest chroniony od zazdrości aniołów i od możliwości zaszkodzenia jego duchowemu stanowi, dlatego że staje się równy z nimi właściwościami: jego or hozer czyni go równym z nimi.
Melahim, jak i reszta napełniających światy – są to wewnętrzne właściwości i siły człowieka, żeby człowiek nie zaszkodził sam sobie, życząc sobie bardziej wysokich poziomów, jeszcze do tego, jak ma on na to or hozer, niezbędne jest ukrycie tych poziomów. Lecz oprócz or hozer powinna być ostrożność przed pożądaniem.
Tym wyjaśnia się prawo: „Widzi oko i pożąda serce”, że nie może obronić swojego zamiaru, żeby był wyłącznie ze względu na Stwórcę, a zapragnie otrzymać i ze względu na siebie. Lecz obłóczony w odzienie nieboskłonu może być pewny, że nie otrzyma więcej niż jest jego zamiar otrzymać ze względu na Stwórcę.
Już było wyjaśnione w poprzednich księgach, jak rodzi się życzenie w człowieku: Człowiek patrzy po raz pierwszy, jeszcze nie wiedząc, co on zobaczy. Jest to podobne do tego, że obiekt trafia przypadkowo na jego wzrok. Rzecz jasna, że na to nie może być żadnego zakazu, dlatego że ten wypadek nie zależy od człowieka. I nie może być za to ani wynagrodzenia, ani kary.
Lecz popatrzeć po raz drugi – na to już istnieje wybór człowieka, i na to jest zakaz – jeżeli drugie spojrzenie doprowadzi do życzenia nasłodzić się. Jeżeli człowiek nie może utrzymać się i patrzy po raz drugi, to z oczu trafia sygnał do serca i ono zaczyna pragnąć. W ten sposób człowiek jest panem tego, czy dopuścić w sobie do urodzenia życzenia czy nie, o czym mówi powiedziane „widzą oczy i pożąda serce”.
Wyjaśnienie. Właściwości otrzymywania nazywane są wrota, dlatego że one są jak otwarte wrota, zawsze gotowe do otrzymania. A słowa – są to właściwości oddawania, właściwości wzniesienia Ma’N do Stwórcy. Znajdują się jeden nad drugim – obłaczają się na siebie, i odbywa się otrzymywanie ze względu na oddawanie.
Wyjaśnienie. Jak wiemy, sprawiedliwi wznoszą Ma’N, żeby dostarczyć tym zadowolenie Stwórcy. I to nazywa się – słowa Tory. Dlatego że odnowione słowa odnawiają się na skutek wyższego ziwuga, i Zo’N otrzymują od tego ziwuga nowe światło – aż stają się godni swoimi działaniami odnowić niebo i ziemię, tym stają się partnerami Stwórcy, dlatego że jak i On, oni odnawiają swoimi słowami niebo i ziemię.
Lecz ten, kto nie zna tajemnic Tory, czyli dróg Stwórcy, żeby wiedzieć i strzec siebie, żeby nie uszkodzić wyższych poziomów, chociaż mówi sam, że jego zamiary są ze względu na wyższy cel, lecz okłamuje siebie, gdyż nie zna tego, co dokładnie zna jego dusza – że jego zamiary są ze względu na siebie. Ciężka kara czeka tego, ponieważ czyni możliwość nieczystym siłom zabijać pracujących w Torze, jak wyjaśnia Zohar, jeżeli nie zna dokładnie sensu słów, czyli wznosi Ma’N do wielkiego ziwuga, i nie zna wszelkich subtelności odbywającego się, w takim wypadku odwrotny człowiek i zakłamany język zapanują nad jego słowami.
Klipot, nieczyste siły człowieka, również składają się z męskiej i żeńskiej części. Męska część nazywa się „powrót w pusto”. A żeńska część nazywa się „kłamstwo”. Męska część klipy nie jest tak zła jak żeńska. I kiedy ona jest pojedynczo, to nie podpycha człowieka, by kłamał w imieniu Stwórcy, a odwrotnie, dobre rzuca się w oko, lecz tylko oko – złe. I każdy, kto trafił w ręce męskiej nieczystej siły, wypowiada imię Stwórcy na próżno, dlatego że odrywa się od Stwórcy i nie otrzymuje od Niego żadnego światła, czyli mówi słowa, czyni tak jakby działanie, lecz na próżno – to nie jest działaniem masachu ze światłem.
Dlatego powiedziano poprzez mędrców: „O każdym dumnym mówi Stwórca: „Nie możemy Ja i on być razem” (Talmud. Sota, 5,1), dlatego że jego zamiary – otrzymanie wszystkiego ze względu na siebie, swojego błaga, ze względu na dumę i samouwielbienie. Przecież odczucie swojego ja jest najsilniejszym objawieniem dumy, dlatego on trafia pod władzę złego oka, i na wzniesienie Ma’N, który wznosi, nie otrzymuje żadnego światła z góry, i wypowiada imię Stwórcy na próżno, i dlatego nazywa się męska część nieczystej siły – pustą, fałszywą, bezsensowną i bezskuteczną, bo przecież nie może Stwórca połączyć się z nim z powodu różnicy właściwości”.
Jeżeli człowiek, odwrotnie, odczuwa siebie niepodobnym do Stwórcy, a przeciwnym właściwościami, odczuwa siebie najgorszym, to on może skłonić siebie przed Stwórcą, wygasić swoje wszystkie właściwości od nienawiści do nich, a resztę części jego naprawienia uczyni sam Stwórca. Wówczas jak dumny – nie tylko nie rozumie na ile jest oddalony od Stwórcy, lecz uważa, że należy mu się otrzymanie więcej od innych, że Stwórca zobowiązany jest jemu.
Nukwa de-klipa nazywa się kłamstwo. Po tym, ja człowiek trafia w sieci męskiej części nieczystej siły, ona czyni ziwug ze swoją nukwą – nieczystą, gorzką i złą siłą, która na skutek połączenia z męską częścią podrabia imię Stwórcy, a następnie opuszcza się i namawia, wznosi się i skarży na człowieka, i zabiera jego duszę. Jaka była święta dusza – całą ją zabrała nukwa de-klipa sobie.
Rzecz jasna, tu mówi się o człowieku pracującym nad sobą, który idzie do przodu, dla którego praca ze względu na Stwórcę jest głównym zajęciem życia, lecz czasami on niedokładnie może dopełniać wszystkie ograniczenia i trafia w podobne sytuacje. Prosty człowiek, niepracujący nad sobą, nad nauką kabbaly, nie ma do czynienia z czystymi bądź nieczystymi duchowymi siłami.
Męska nieczysta siła mówi na przykład, że należy uczyć się Tory. Lecz następnie ona zabiera sobie skutki wysiłków człowieka – znika smak do nauki. Wtedy ponownie należy wzmocnić się w wysiłkach i w poruszaniu się do przodu. I chociaż osiąga człowiek jakieś osiągnięcie Stwórcy, otwarcie światła, lecz na próżno – znika to z niego, nie otrzymuje nic od tego poznania.
Tora mówi, że nazywa się to „odwrotny człowiek”: Przecież na początku jadł i pił, i powiedział „idź”, czyli wznieś Ma’N do Stwórcy, i otrzymaj światło ze względu na wyższy cel, a nie ze względu na siebie. I pokazuje siebie, tak jakby nie był nieczystą siłą, a odwrotnie. Lecz następnie, z powodu swoich właściwości „powrotu na próżno”, on czyni ziwug ze swoją nukwą, wielką otchłanią, która poprzez swoje kłamstwo zabiera całą duszę człowieka i zabija ją – i nie pozostaje u człowieka najmniejszej świętości, czystej części w jego duszy!
Dlatego powiedziano, że on przepuszcza pięćset parsot: Zo’N nieczystych sił mają początkowo tylko Wa’K w Z’A i kropkę w malchut, czyli tylko odpowiednio mogą być równymi Zo’N de-Acilut w ich stanie katnut, kiedy oni również Wa’K i kropka, i nie ma u nich żadnej siły i miejsca połączenia się z biną. Lecz na skutek Ma’N, który wznoszą niżsi, powstaje możliwość nieczystej męskiej sile przeskoczyć Za’T de-bina, karmiące święte czyste Zo’N, które składają się ze sfirot HaGa’T NeH = 5 x 100 = 500, dlatego że sfira w binie równa się 100. I to dzięki Ma’N, który wznosi człowiek niewiedzący dokładnie o swoich zamiarach – czy rzeczywiście czyni on wszystko ze względu na Stwórcę.
Odwrotny człowiek, czyni następnie ziwug ze swoją nukwą na ten zakłamany Ma’N i otrzymuje wyższe światło na budowę swojego parcufa, podobnie do nowych, duchowo czystych niebios, które stworzone są na czysty Ma’N. A nowe niebiosa stworzone na nieczysty Ma’N nazywane są odwrotnymi, pustymi. A ponieważ w tym przyjmowała uczestnictwo nieczysta malchut, to te niebiosa nazywane są Tou.
Wyjaśnienie. Wszystko to, co schodzi z pustego nieboskłonu, schodzi od nieczystej siły, znajdującej się odpowiednio naprzeciwko wyższej świętej mądrości światła hochma. Sfira hochma równa się 1.000. Dlatego mówi się, że lata po nieboskłonie po 6.000 = 6 sfirot HaGa’T NeH’I parcufa hochma, każda z których 1.000.
Po tym, jak ukończyły się niebiosa nieczystej męskiej strony, nazywające się pustymi niebiosami, otwiera się siła jej żeńskiej połowy – nukwy, która nazywa się wielka otchłań. Jej siła atakuje nieboskłon zakłamanym imieniem Stwórcy, ona szybuje po niebie, i wtedy niebiosa nazywane są Tou.
Ponieważ nukwa nieczystych sił uczestniczy w tym nieboskłonie, ona wzmacnia się i rośnie jeszcze bardziej, niż poziom męskiej nieczystej siły. Dlatego że męska nieczysta część rośnie do Wa’K de-hochma, co równa się sześć tysięcy parsot, a nukwa, z jego pomocą, rośnie do dziesięciu pełnych sfirot, czyli do całego świata.
Dlatego ona ma ogromną siłę i może niszczyć wielu, ponieważ, jak mówi Raszi: „To, naprzeciwko tego stworzył Stwórca”. I jako skutek Ma’N wzniesionego poprzez sprawiedliwych, tworzą się nowe święte niebiosa i ziemia, tak samo za pomocą Ma’N tych, którzy nie widzą dokładnie jak pracować ze względu na Stwórcę, tworzą się nowe nieczyste niebiosa i ziemia.
Wyjaśnienie. Jak już powiedziano, męska nieczysta część nie jest aż tak złą jak żeńska. To dlatego, że ona czyni siebie podobną do świętości części stworzenia, i dlatego nazywa się pustą. Lecz z powodu jej podobieństwa, jest w niej wielka siła do opętania w swoje sieci ludzi, gdyż na przykład mówi, jak mówią mędrcy – że należy uczyć się Tory. Lecz celem jej – nie jest cel Stwórcy, lecz otrzymać mądrość, a nie stać się altruistą.
A po tym, jak człowiek już trafił w jego sieci, nieczysta męska siła czyni ziwug ze swoją nieczystą nukwą, i wtedy już, jak ciężkie choroby ciągną człowieka w wielką otchłań, taką ciemność, że nie uświadamia sobie, że jest w ciemności, a wydaje się jemu, że odwrotnie – on jest mędrcem i sprawiedliwym. Męska część wyłącznie powiązuje człowieka, łapie go, doprowadza i zrzuca do nóg nieczystej nukwy, a następnie, on już pada w wielką otchłań i ginie.
Wyjaśnienie. Rabbi Szymon powiedział, że jeżeli wy sami znacie mądrość, to jest zezwolone wam, lecz jeżeli nie, to zobowiązani jesteście słuchać, jak pracować dla Stwórcy, Wielkie Drzewo, czyli wielkiego człowieka, na którym można oprzeć się w jego czystości i wiedzy.
Wyjaśnienie. Te cztery słowa – są to cztery czasy, one są również czterema sfirotami: hochma, bina, Z’A i malchut. Widział – hochma, liczył – bina, szykował – Z’A, badał – malchut. Po tych czterech, stworzył Stwórca to, co stworzył. Podobnie i w Torze: Bereszit – hochma. Stworzył – bina. Stwórca – Z’A. Et – malchut, zawierająca w sobie wszystko od alef do taw. Wszystkie litery, to wszystkie właściwości. Dlatego oznaczona jest w Torze słowem Et = alef–taw. Od pierwszej litery alfabetu – alef, do ostatniej – taw. A po tych czterech, stworzył On niebo i ziemię – otworzył kolejny niższy, pod malchut, poziom.