Wstęp do księgi Zohar p.33-37

33. Lecz zgodnie z tym, dlaczego tym, którzy poznali „Zohar”, potrzebne było opisać wszystkie te zmiany w świecie Acilut? Czy nie lepiej by było wyjaśnić to w odniesieniu do otrzymujących w światach BE’A i nie gromadzić tak dużej ilości pojęć w świecie Acilut?

Zawarta w tym jest wielka tajemnica, jak powiedziano: „I podobny Ja powiedzianemu przez proroków”. Rzeczywiście, jest w tym objawienie Boskości tak, że wszystkie te obrazy, które tworzą wrażenie tylko w duszach otrzymujących, pokażą duszom, jak Stwórca uczestniczy w tym z nimi, żeby maksymalnie zwiększyć poznanie dusz. Podobnie do ojca ukrywającego siebie przed malutkim ukochanym synem, jak w biedzie tak i w radości, bez względu na to, że nie ma w nim nic ani od biedy, ani od radości. I czyni to wyłącznie dlatego, żeby zmusić swojego ukochanego syna do rozszerzenia swojego pojmowania, żeby pobawić się z nim. I tylko wtenczas, kiedy wyrośnie i nabierze mądrości, pozna, że we wszystkim tym, co uczynił dla niego ojciec, nie było nic więcej poza niezbędnym dla zabawy.

Tak samo i w stosunku do nas, bez względu na to, że wszystkie te obrazy i zmiany zaczynają się tylko we wrażeniach dusz i w nich również kończą się, jednak objawienie Stwórcy tworzy wyobrażony obraz, tak jakby wszystkie one znajdowały się w Nim samym. I czyni to Stwórca dlatego, żeby maksymalnie rozszerzyć i zwiększyć poznanie dusz, zgodnie z prawem Zamysłu stworzenia: „żeby dać nasłodzenie swoim stworzeniom”.

34. Niech nie wydaje ci się dziwnym, że podobieństwo tego znajdziesz w sterowaniu Jego w naszym materialnym świecie. Na przykład wzrok, kiedy widzimy przed sobą ogromny świat i całe jego wspaniałe napełnienie, widzimy to wszystko nie w rzeczywistości, a wyłącznie wewnątrz nas samych. Czyli w tylnej części naszego mózgu znajduje się organ podobny do aparatu fotograficznego, który odbija tam wszystko to, co widzimy, a nie to, co znajduje się poza nami.

Poza tym, Stwórca stworzył w naszym mózgu podobieństwo szkieł powiększających. Działają one tak, że przekręcają obraz, żebyśmy mogli zobaczyć go na zewnątrz, poza naszym mózgiem, obraz, który znajduje się przed nami. I chociaż to, co widzimy poza nami, nie jest realne, tak czy inaczej powinniśmy być wdzięczni Stwórcy za to, że w naszym mózgu istnieje takie urządzenie pozwalające nam widzieć i poznawać wszystko, co znajduje się poza nami. Dając nam taki organ, dał On nam siłę poznać każdą rzecz, otrzymując wiedzę i całkowitą jasność, wymierzyć każdy przedmiot od wewnątrz i na zewnątrz, i tak dalej. Jeżeliby nie to, nie posiadalibyśmy dziś większości wiedzy.

Tak samo jest w stosunku do poznania boskiej mądrości. Bez względu na to, że wszystkie zmiany odbywają się wewnątrz otrzymujących dusz, jednak widzą one wszystko w Dającym, gdyż wyłącznie tą drogą mogą otrzymać całą wiedzę i całe nasłodzenie Zamysłu stworzenia. Możemy wnioskować o tym według pokazanego przykładu. Bez względu na to, że praktycznie widzimy wszystko znajdujące się przed nami, jednak każdy zdrowo myślący człowiek dokładnie wie, że wszystko, co widzimy, znajduje się wyłącznie wewnątrz naszego mózgu. Tak samo i dusze, bez względu na to, że wszystkie obrazy one widzą w Dającym, jednak nie ma u nich żadnej wątpliwości w tym, że wszystko to odbywa się wewnątrz nich, a nie w Dającym.

35 . Ponieważ powiedziane odnosi się do fundamentów stworzenia, ja jestem zaniepokojony, żeby uczący nie pomylił się w ich zrozumieniu, warto abym jeszcze postarał się i zacytował złote słowa o tym, co powiedziane jest w samej księdze „Zohar”, dając ich wyjaśnienie: „I jeżeli zapyta człowiek: „Przecież powiedziano w Torze, że nie widzieli oni całego obrazu?” I jak żądamy w Stwórcy imion i sfirot? I On odpowie mu, że widział ten obraz, jak powiedziano: „I obraz Stwórcy ujrzy”.

Sens tego jest w tym, że sfira malchut, w której znajdują się korzenie wszystkich światów i dusz, będąc korzeniem wszystkich kelim, jak powiedziano: „Otrzymujący od niej, zobowiązani otrzymać kelim od niej” – przyjmowana jest przez nich jak obraz, o którym powiedziano: „I obraz Stwórcy ujrzy”. Lecz nawet w tym obrazie, który my nazywamy sfirot malchut, mówi się nie o niej, znajdującej się na swoim miejscu, a o tym, że kiedy światło malchut opuszcza się i rozprzestrzenia na stworzenia, wówczas staje się ono widoczne każdemu z nich, zgodnie z ich obłóczeniem, wizjami i wyobrażeniem. Czyli to nie sfira malchut sama w sobie, a to, jak przyjmują ją otrzymujący.

I jest to to, o czym powiedziano: „I podobny jestem do powiedzianego przez proroków”. I dlatego powiedział im Stwórca: „Bez względu na to, że Ja objawiam się wam w waszych właściwościach, czyli w waszym wyobrażeniu i waszych wizjach, do kogo wy będziecie porównywać Mnie, żebym był podobny do Niego?”. Przecież przed tym, jak Stwórca stworzył obraz w świecie, zanim obrysował formę, Stwórca był jedynym, nie mając żadnej formy i żadnego obrazu.

I ten, kto poznaje Stwórcę do poziomu Bria, który jest biną, gdzie Stwórca – poza jakimkolwiek obrazem, zabronione jest wyobrażać sobie Jego tam w jakiejkolwiek formie lub obrazie, ani literą hej, ani literą jud, nawet nazywać Jego imieniem AWA’Ja lub oznaczać jakimkolwiek znakiem lub punktem. I jest to to, o czym powiedziano: „Przecież nie wiedzieli oni całego obrazu”. Czyli powiedziane: „Przecież nie wiedzieli oni całego obrazu” ma odniesienie do tych, którzy mieli godność osiągnąć Stwórcę powyżej poziomu Bria, który jest biną. Przecież dwie sfiry: keter i hochma, w ogóle nie mają żadnej formy lub obrazu, co oznacza kelim lub granice. Kelim zaczyna się od sfiry bina i niżej.

I dlatego wszystkie wzmianki, które zawarte są w literach, lub punktach, lub w imionach Stwórcy, znajdują się od biny i niżej, ale nie na miejscach sfirot, a objawiają się tylko w stosunku do otrzymujących, tak samo jak w sfirze malchut.

36. Na pierwszy rzut oka znajdziemy w powiedzianym przeciwieństwo, przecież wcześniej było powiedziane, że wyłącznie od sfiry malchut wychodzą formy do otrzymujących, a tu mówi się o tym, że od Bria i niżej, czyli formy odchodzą do otrzymujących od biny i niżej.

Rzecz w tym, że w rzeczywistości forma i obraz wychodzą wyłącznie od bhiny dalet, którą jest malchut. Od niej schodzą kelim do otrzymujących, a nie od pierwszych dziewięciu sfirot: keter, hochma, bina, tiferet. Lecz w świecie naprawienia odbyło się wzajemne połączenie właściwości miłosierdzia i ograniczenia. Znaczy to, że sfira malchut określona jako właściwość ograniczenia, wzniosła się i przeniknęła wewnątrz sfiry bina, nazywanej właściwością miłosierdzia.

W związku z tym, od tego momentu i dalej ukorzeniły się, jak powiedziano, kelim malchut w sfirze bina. W ten sposób „Zohar” zaczyna mówić od rzeczywistego korzenia obrazu, którym są kelim. I mówi, że one znajdują się w malchut, a potem mówi, że one znajdują się w świecie Bria, czyli wynika to z tego właśnie wzajemnego oddziaływania, które zostało zamanifestowane dla naprawienia świata.

I również powiedziano przez mędrców: „Początkowo stworzył Stwórca świat na podstawie ograniczenia, lecz zobaczył, że świat nie może istnieć, i wówczas dokonał jego połączenia z miłosierdziem”. I zapamiętaj, że dziesięć sfirot KaHa’B Tu’M posiada wiele nazw w księdze „Zohar”, które odpowiadają różnym funkcjom.

Wówczas, kiedy one nazywane są Keter-Acilut-Bria-Jecira-Asia ich zadaniem – jest rozróżniać pomiędzy kelim „de-panim” (przednia strona), które nazywają się keter Acilut, czyli keter hochma, i kelim „de-ahoraim” (odwrotna strona), które nazywane Bria-Jecira-Asia, czyli bina-tiferet-malchut. I takie rozdzielenie wynika z wzajemnego oddziaływania właściwości ograniczenia i miłosierdzia.

I tak „Zohar” wskazuje na wzajemne oddziaływanie malchut i biny, sfirę bina on nazywa Bria. Przecież do tego momentu, jak odbyło się wzajemne oddziaływanie, nie było w binie żadnej formy ani obrazu, nawet w stosunku do otrzymujących, a wyłącznie w samej malchut.

37. Kontynuuję: „…lecz po tym, jak nadał formę budowie „Adam elion” (Wyższy człowiek) opuścił się i obłóczył się w nią”. I nazywa się on w niej zgodnie z formą czterech liter AWA’Ja, to znaczy dziesięciu sfirot KaHa’B Tu’M, ponieważ początek litery jud – keter, jud – hochma, hej – bina, waw – tiferet i ostatnia litera hej – malchut, żeby poznały Stwórcę poprzez Jego właściwości, to znaczy poprzez sfirot w każdej z Jego właściwości.