
25. Trzy światy BE’A i ten świat przedstawiają sobą wcielenie planu w działanie, podobnie do tego, jak człowiek, który w rzeczywistości buduje dom, przywozi deski, cegły i pracowników, i tak czyni do końca budowy. Zgodnie z tym, Wyższe światło świeci w światach BE’A. W tej mierze, w której dusze powinny otrzymać, osiągnąć swój finał, ono „obłacza się” w dziesięć kelim KaHa’B, HaGa’T i NeHI’M, które są realnymi kelim w stosunku do Stwórcy, to znaczy one nie należą do Stwórcy, a są stworzone jako wcześniej nieistniejące, dla potrzeby dusz.
26. Z pokazanego przykładu można zrozumieć, jak trzy części, w planie tego, kto postanowił budowę domu, są połączone ze sobą z punktu widzenia przyczyny i skutku, korzeniem którego – jest pierwotny Zamysł. Przecież nie objawi się w wymyślonym przez Niego planie żaden detal inaczej od tego, jak był wymyślony w pierwotnym planie. I podczas budowy, w praktyce będzie manifestować się wyłącznie to, co jest w detalach w stworzonym planie.
I z tego zrozum, że w stosunku do światów, nie ma w nich żadnego najmniejszego odnowienia, które by nie wychodziło ze świata Ejn Sof, z pierwszego stanu dusz znajdujących się tam w swojej doskonałości Końcowego naprawienia.
Znajduje się tam wszystko, co otworzy się, aż do Końcowego naprawienia, i od samego początku schodzi ze świata Ejn Sof w świat Acilut, jak myślowy plan w pokazanym przykładzie rodzi się z pierwotnego zamysłu. A ze świata Acilut każdy detal schodzi w światy BE’A, jak z myślowego planu w przykładzie schodzą wszystkie detale, które realizują się przy budowie domu w praktyce.
Więc nie ma najmniejszej cząsteczki stworzonej w tym świecie, która by nie miała pochodzenia ze świata Ejn Sof, gdzie dusze znajdują się w pierwszym stanie. I ze świata Ejn Sof wszystko schodzi w świat Acilut, to znaczy do każdej nowej cząstki realnie istniejącej w naszym świecie. Ze świata Acilut, to nowe schodzi w trzy światy BE’A, gdzie realnie otwiera się w działaniu i objawia się, jako stosunek Stwórcy do stworzenia, w świecie Jecira, w świecie Asia, aż do najniższego, znajdującego się w tym świecie.
I wychodzi na to, że nie ma nic nowego istniejącego w świecie, co by nie miało pochodzenia z ogólnego korzenia w świecie Ejn Sof Stwórcy i jego indywidualnego korzenia w świecie Acilut, nie przeszłoby następnie poprzez światy BE’A, stając się stworzeniem i wcielając się w końcu w naszym świecie.
27. Razem z tym należy zrozumieć, że wszystkie te zmiany opisane w świecie Acilut nie dotyczą samego Stwórcy. Mówi się wyłącznie o duszach w tej mierze, w której one otrzymują od świata Acilut poprzez trzy światy BE’A. I ten świat ma taki sam stosunek do świata Ejn Sof, jak wcześniej opisany myślowy plan do pierwotnego Zamysłu. Lecz w obu tych światach (i w świecie Ejn Sof, i w świecie Acilut) jeszcze nie ma żadnych dusz. Podobnie jak i w planach myślowych człowieka, przecież nie ma w naszym mózgu żadnych desek, cegieł lub konstrukcji metalowych do budowy domu.
Dusze zaczynają otwierać się w świecie Bria. I dlatego kelim dziesięciu sfirot, które mierzą wielkość i tempo już realnych dusz, nie mają odniesienia do samego Stwórcy. One są wyłącznie ponownie stworzone, ponieważ w Wyższym świetle nie może być żadnych zmian i żadnej ilości. I dlatego porównujemy kelim dziesięciu sfirot trzech światów BE’A z kolorami: czerwony, zielony i czarny. I jest niemożliwym nawet pomyśleć, że one są Wyższym światłem, gdyż w nim nie może być żadnego odnowienia.
Lecz światło obłóczone w dziesięć kelim światów BE’A jest wyższą i prostą jednością, bez najmniejszej zmiany. I tak samo światło wypełniające niższe kli w świecie Asia – jest proste, bez najmniejszej zmiany, ponieważ samo w sobie światło jest jedno. A wszystkie zmiany w świeceniu Stwórcy odbywają się poprzez kelim sfirot, które nie są Wyższym światłem, i u których wspólnie są trzy wyżej wspomniane kolory. W każdym detalu, za pomocą tych trzech kolorów, tworzy się niezliczona ilość zmian.
28. Rzecz jasna, że kelim dziesięciu sfirot światów BE’A otrzymują od świata Acilut wszystkie cząsteczki każdej zmiany, znajdujące się tam jako myślowy plan wszystkich detali, które w swojej kolejności będą realizowane przy budowie światów BE’A.
Kelim dziesięciu sfirot KaHa’B Tu’M światów BE’A, otrzymują od odpowiednich im kelim KaHa’B Tu’M w świecie Acilut, czyli z planu myśli, znajdującego się tam. W ten sposób, że każda cząsteczka wcielona w praktyce jest skutkiem odpowiedniej cząsteczki planu myśli. I dlatego kolor kelim świata Acilut nazywamy absolutnie białym lub bezbarwnym.
Lecz jednak jest on źródłem wszystkich kolorów. Podobnie do białego fonu księgi mądrości (bez względu na to, że jest niemożliwym cokolwiek poznać w nim, przecież biały kolor w księdze nic nam nie mówi) on jest nosicielem wszystkiego, co jest w księdze mądrości, dlatego że on świeci wokół każdej litery i wewnątrz każdej litery, nadając każdej literze jej szczegółową formę i określając szczególne miejsce dla każdego połączenia.
Lecz można powiedzieć i odwrotnie – w materiale liter (czerwonych, zielonych lub czarnych) nie możemy nic osiągnąć. A całe poznanie, które my otrzymujemy poprzez materiał liter księgi, odbywa się wyłącznie za pomocą białego koloru, który jest w nich. Przecież świecenie wokół liter i wewnątrz każdej litery nadaje im formę, i ta forma otwiera nam całą mądrość księgi.
I w tym jest sens dziesięciu sfirot świata Acilut: bez względu na to, że podobne są one do białego i w nich jest niemożliwym cokolwiek poznać: ani ilości, ani zmiany, ani czegokolwiek podobnego do opisanego, jednak w świeceniu białego koloru na światy BE’A, które są trzema kolorami materiału liter, znajdują się wszystkie zmiany, schodzące z dziesięciu kelim sfirot świata Acilut. I bez względu na to, że nie ma w nim samym żadnych kelim, gdyż cały on jest białym kolorem (podobnie jak w przykładzie z białym tłem księgi w stosunku do liter), lecz świecenie jego w światach BE’A tworzy w nich kelim.
29. Z powiedzianego zrozumiesz to, co jest opisane w „Tikunej Zohar” -podzielenie świata Acilut na trzy składowe: „On, Światło i działania Jego”, bez względu na to, że tam jest prosta jedność i nie ma nic od stworzeń. Przecież On – oznacza Wyższe światło samo w sobie, którego my nie poznajemy, gdyż nie możemy poznać żadnej istoty, nawet materialnej. „Czyny Jego” oznaczają dziesięć kelim KaHa’B Tu’M znajdujące się w nim, które upodobniliśmy do białego koloru w księdze mądrości. I nawet ilości nie można poznać w białym, ponieważ nie ma nic, co mogłoby stworzyć tam jakąkolwiek ilość, ponieważ jest on cały biały. A jednak my nie tylko nadajemy mu ilościową charakterystykę – tą mnogość różnorodnych zmian, którą widzimy w światach BE’A, będących materią liter, znajdujemy wcześniej w kelim KaHa’B Tu’M w samym świecie Acilut. Lecz wszystko to wyłącznie poprzez białe światło, które nadaje formę literom księgi, a w nim samym nie ma żadnej formy. I widzimy, że białe światło ma wiele form, bez względu na to, że u niego samego nie ma żadnej formy. A dziesięć kelim w świecie Acilut przejawiają się w wielokrotnych zmianach, zgodnie z ich świeceniem w światach BE’A, podobnie jak plan myśli wciela się w realność przy budowie domu.
I wszystkie te zmiany, realnie odbywające się w światach BE’A, odbywają się wyłącznie pod oddziaływaniem świecenia kelim dziesięciu sfirot KaHa’B Tu’M świata Acilut. Więc w stosunku do otrzymujących w światach BE’A rozróżniamy w białym mnóstwo zmian. A w stosunku samego świata Acilut – jest on jak białe światło samo w sobie i nie jest ubierane w farbę liter. Wytłumaczymy tajemnicę słów „działania Jego”, które przedstawiają sobą kelim, które w stosunku do samych siebie – są prostą jednością, jak On.
30. „Światło Jego” oznacza światło wewnątrz białego koloru, które przedstawia sobą kelim. I światło to rozumiemy również wyłącznie w stosunku do dusz, otrzymujących ze świata Acilut, lecz nie dotyczy to istoty Wyższej siły, która jest tajemnicą słowa „On”. Czyli, kiedy trzy światy BE’A wznoszą się w Acilut z duszami ludzi, światło, które tam otrzymują, określane jest jako światło poziomu hochma i nazywa się światłem haja.
I z tego punktu widzenia nazywamy to światło „Światło Jego”, jak napisano w „Tikunej Zohar”: „On, Światło i działania Jego są jednością”. O wszystkich tych trzech składowych mówi się wyłącznie w stosunku do otrzymujących. „Działania” oznaczają podświetlenie kelim w miejscu światów BE’A, pod parsą świata Acilut, dlatego że światło świata Acilut nigdy nie opuszcza się poniżej parsy świata Acilut – wyłącznie podświetla kelim.
„Światło Jego” – jest to świecenie samego światła świata Acilut, czyli kiedy BE’A wznoszą się w Acilut. I „On” jest istotą Stwórcy, zupełnie nieosiągalną. Powiedziano w „Tikunej Zohar”, że bez względu na to, że my, otrzymujący, rozróżniamy te trzy składowe w świecie Acilut, w każdym wypadku jest to realne tylko w stosunku do otrzymujących. Lecz w stosunku do samego świata Acilut nawet „działania Jego” – są „Nim”, czyli są istotą Stwórcy. I dlatego jest niemożliwym poznać świat Acilut jako taki. W tym zawarta jest tajemnica wyrazu „białe światło”, które niemożliwym jest poznać samo w sobie, wszystko tam jest prostą jednością.
31. „Zohar” mówi, że kelim KaHa’B Tu’M w świecie Acilut zwiększają się lub zmniejszają na skutek działania ludzi, co jest pokazane w powiedzianym: „Podążający ku Stwórcy dają Mu siłę i odwagę”. I to znaczy, że w Wyższym świetle nie ma nic, oprócz prostoty Jego, ponieważ nie są możliwe w nim jakiekolwiek zmiany, jak powiedziano: „Ja Swoich działań nie zmieniam”. Lecz tak jak Zamysł stworzenia jest zawarty w nasłodzeniu stworzeń, tak my poznajemy, że jest u Stwórcy życzenie oddawać.
Z tego, co widzimy w naszym świecie, dający po prostu wzrasta, kiedy wzrasta ilość otrzymujących od niego i życzy on sobie zwiększenia ilości otrzymujących, mówimy, że mądrość (mohin) w świecie Acilut wzrasta, kiedy niższe otrzymują dostatek (szefa) świata Acilut lub innymi słowy, kiedy one zasilają go.
I odwrotnie, kiedy niższe nie są godne otrzymać Jego dostatku, w tej mierze zmniejsza się mądrość, czyli nie ma nikogo, kto otrzymywałby od Niego.
32. Podobne to do świecy, dla której nie ma żadnej różnicy, czy zapalisz od niej dziesięć tysięcy świec, czy nie zapalisz żadnej – świeca na skutek tego nie zmienia się. Lub jak Adam Riszon – stworzy on wielkie potomstwo synów takich jak on, lub zupełnie nic nie urodzi – w samym Adamie Riszon nie wywoła to żadnych zmian.
Tak samo i w świecie Acilut nie ma żadnych zmian, bez względu na to czy otrzymują od niego niższe ogromną błogość i dostatek, czy nie otrzymują w ogóle. A całe wspomniane zwiększenie (wzrost) ma odniesienie wyłącznie w stosunku do niższych.