1. Do Ciebie Boże się chronię, niech się nie powstydzę na wieki.
2. Przez sprawiedliwość Twoję ocal i wyswobodź mnie; skłoń ku mnie ucho Twoje i dopomóż mi.
3. Bądź dla mnie opoką chroniącą, bym mógł tam uciec zawsze, którą ustanowiłeś dla wybawienia mojego; bo skałą moją i warownią moją Ty.
4. Panie mój, wyswobodź mnie z ręki niegodziwego, z garści krzywdziciela i grabieżcy.
5. Bo ty nadzieją moją Panie, Boże; zaufaniem mojem od młodości mojej.
6. Na Tobie wspierałem się od żywota, od łona matki mojej Tyś przewodnik mój; Tyś był chwałą moją zawsze.
7. Jakby przestrogą byłem dla wielu; ale Ty obroną moją potężną.
8. Pełne usta moje chwały Twojej, codzień sławy Twojej.
9. Nie porzucaj mnie pod czas starości; gdy się wyczerpie siła moja nie opuszczaj mnie.
10. Bo rozpowiadają wrogi moje o mnie, a czyhający na życie moje naradzają się społem.
11. Mówiąc: Pan opuścił go; ścigajcie i pochwyćcie go, bo nikt nie ocali.
12. Panie, nie oddalaj się odemnie; Panie mój, na pomoc mi spiesz.
13. Niech się zawstydzą, zginą prześladowcy duszy mojej; niech okryją się hańbą i rumieńcem pragnący zaguby mojej.
14. A ja wciąż będę ufał, i wywyższał nadewszystko chwałę Twoję.
15. Usta moje opowiadać będą sprawiedliwość Twoję, po wszystkie dni pomoc Twoję; bo nie zdołam ich zliczyć.
16. Wyłożę wszechmoc Twoję Panie, Boże; wspomnę sprawiedliwość Twą, Twoję jedynie.
17. Panie, nauczałeś mnie od młodości mojej; a dotąd wygłaszam cuda Twoje.
18. I aż do starości i sędziwości Panie, nie opuścisz mnie; aż wygłoszę potęgę Twoję pokoleniom, każdemu z potomnych wszechmoc Twoję.
19. I sprawiedliwość Twoję, Panie, wzniosłą, coś dokonał wielkiego; Panie, któż równy Tobie.
20. Jako wystawiałeś mnie na utrapienia liczne i zgubne, i znowu ożywiałeś mnie, i z przepaści ziemi znowu wydobywałeś.
21. I jako wzmagałeś wielkość moję, i nieraz pocieszałeś mnie.
22. Ja też wychwalać Cię będę na arfie, niezawodność Twoję Panie; sławić Cię będę na cytrze, święty Izraela.
23. Zaśpiewają usta moje gdy wysławiać Cię będę, i dusza moja, którą wybawiłeś.
24. Też język mój dzień cały wygłaszać będzie sprawiedliwość Twoję; bo zawstydzili się, pobledli pragnący nieszczęścia mego.
1. Salomonowi – Panie, prawa Twoje królowi daj; a sprawiedliwość Twoję synowi królewskiemu.
2. Aby rządził ludem Twoim w sprawiedliwości; a uciśnionymi Twoimi wedle prawa.
3. Niech zwiastują góry pokój ludowi; i pagórki się odezwą sprawiedliwością.
4. Niechaj sądzi uciśnionych w narodzie, wspomoże dzieci biednych, a zgniecie grabieżcę.
5. Aby obawiali się Ciebie póki słońce; i w obliczu księżyca, z pokolenia w pokolenie.
6. Niech znijdzie jako deszcz na łąkę skoszoną; jako ulewa nawodniająca ziemię.
7. Niech rozkwitnie za dni jego sprawiedliwy; i pełnia pokoju póki nie stanie księżyca.
8. I niech włada od morza do morza; i od strumienia aż do krańców ziemi.
9. Przed nim niech klękają mieszkańcy stepu; a wrogi jego proch niech liżą.
10. Królowie Tarszyszu i wysp dań mu złożą; królowie Szeby i Seby haracz przyniosą.
11. I będą się przed nim korzyć wszyscy królowie; wszystkie ludy służyć mu będą.
12. Gdyż ocala ubogiego, który woła, i uciśnionego, który nie ma wybawcy.
13. Miłosiernym jest dla biednych i ubogich; a duszę ubogich wybawia.
14. Od gwałtu i grabieży wyzwala duszę ich; i drogą jest krew ich w oczach jego.
15. I będzie żył, da mu złota Szeby, a modlić się będzie za niego nieustannie, i codziennie mu błogosławić.
16. Będzie obfitość zboża w kraju, na wierzchach gór zaszumi jak Libanon plon jego, a zakwitną po miastach jak trawa ziemi.
17. Przetrwa imię jego wieki, i w obliczu słońca wzrośnie imię jego; i błogosławić się niem będą wszystkie ludy, i mienić je będą szczęśliwem.
18. Chwała Bogu, Panu, Panu Izraela, który spełnia cuda jedyny.
19. I niech będzie błogosławione imię chwały Jego na wieki, i niech napełni się chwałą Jego cała ziemia. Amen i amen.
20. Skończyły się modły Dawida, syna Izajego.
1. Pieśń Asafa – Zaprawdę dobrym dla Izraela Pan, dla czystych, sercem.
2. A ja, omal nie potknęły się nogi moje; ledwie nie poślizgły się kroki moje.
3. Bo pozazdrościłem chełpliwym; powodzenie niegodziwych widziałem.
4. Że nie ma mąk do ich śmierci; a krzepką ich siła.
5. Mozołu śmiertelnych nie dzielą; a wraz z ludźmi nie bywają trapieni.
6. Przeto opasuje karki ich pycha; okrywa szata ich bezprawie.
7. Wystąpiło dla otyłości oko ich; wezbrały urojenia serca.
8. Drwią i rozprawiają złośliwie o ucisku; z wysoka przemawiają.
9. Miotają na niebo ustami swojemi; a język ich pełza po ziemi.
10. Dlategoż zwraca się lud jego tu; a strumieniami pełnemi ssą z nich.
11. I powiadają: jakże wie to Pan, a jestże wiadomość u Najwyższego.
12. Oto ci niegodziwi, a szczęśliwi zawsze, wzrośli w potęgę.
13. Zaprawdę, napróżno zachowałem w czystości serce moje, a umywałem w niewinności dłoń moję.
14. Abym był dręczony całemi dniami; a cierpiał katusze co rano.
15. Gdybym powiedział: będę mawiał jak oni; pokoleniu synów Twoich bym się przeniewierzył.
16. I rozmyślałem, by dociec tego; daremna to praca w oczach moich.
17. Ażem wstąpił do przybytków Pana, pojąłem koniec ich.
18. Zaprawdę, na śliskiem postawiłeś ich; strącasz ich W przepaście.
19. Jakże stali się nicością w okamgnieniu; zginęli, znikli z przerażenia.
20. Jak snem po przebudzeniu Panie, ocuciwszy się, postacią ich pogardzisz.
21. Bo wrzało serce moje; i wnętrzności moje mnie kłóły.
22. Gdyż byłem bezrozumnym i nie poznałem; jak bydlę byłem przed Tobą.
23. A ja zawsze z Tobą; ująłeś prawicę moję.
24. Wedle postanowienia Twojego prowadzisz mnie; i do chwały mnie powiedziesz.
25. Kto mi w niebiosach; a obok Ciebie, nie upodobałem nikogo na ziemi.
26. Zaniknie ciało moje i serce moje; opoką serca i udziałem moim Pan na wieki.
27. Bo oto dalecy od Ciebie zaginą; zatracisz każdego odstępcę od Ciebie.
28. Mnie zaś blizkość Pana miłą; pokładam w Panu Bogu ufność moję; by wysławiać wszystkie sprawy Twoje.
1. Dumanie Asafa. Czemużeś, Panie, porzucił zupełnie, pała gniew Twój przeciw trzodzie pastwiska Twojego.
2. Wspomnij na zgromadzenie Twoje, które zjednałeś sobie niegdyś, które wyswobodziłeś jako szczep dziedzictwa Twego; na górę tę Cyonu na której spoczywałeś.
3. Pospiesz ku ruinom zupełnym; wszystko poburzył wróg w świątyni.
4. Ryczały wrogi Twoje w pośród zborów Twoich; ustanawiały godła swoje jako godła.
5. Dał się poznać, gdy zmierzał w górę lasem toporzysk.
6. A następnie rzeźby jej wraz, młotem i oskardami rozbijali.
7. Dali na pastwę ognia świątynię Twoję; do ziemi znieważyli siedzibę imienia Twego.
8. Rzekli w sercu swojem: Zburzmy je społem; i palili wszystkie zbory Pańskie w kraju.
9. Godeł naszych nie widzimy więcej; nie ma już proroka, i nikogo między nami, któryby wiedział, dopóki.
10. Dopókiż Panie urągać będzie ciemięzca, lżyć będzie wróg imię Twoje bezustannie?
11. Czemuż usuwasz rękę Twoję i prawicę Twoję? Z pośród łona Twego wytępiaj!
12. Wszak Pan, król mój, oddawna spełnia wybawienie w pośród ziemi.
13. Tyś rozdzielił mocą Twoją morze; zmiażdżyłeś głowy krokodylów na wodach.
14. Ty skruszyłeś głowę Lewiatana; rzuciłeś go na żer mieszkańcom stepu.
15. Tyś roztworzył źródła i potoki; Tyś osuszył strumienie bystre.
16. Twoim dzień i Twoją noc; Tyś ustanowił światło i słońce.
17. Tyś utwierdził wszystkie granice ziemi; lato i zimę, Tyś stworzył je.
18. Pomnij na to, wróg urąga Bogu; a naród nikczemny lży imię Twoje.
19. Nie wydawaj dziczy duszy gołębicy Twojej, o gromadce uciśnionych Twoich nie zapominaj na wieki.
20. Bacz na przymierze, bo pełne zakąty ziemi siedzib bezprawia.
21. Niech nie odchodzi zgnębiony zawstydzonym; uciśniony i biedny niech chwalą imię Twoje.
22. Powstań Panie, wytocz sprawę Twoję; wspomnij na zniewagę wyrządzaną Ci przez nikczemnych bezustanku.
23. Nie zapominaj okrzyku nieprzyjaciół Twoich; wrzawy przeciwników Twoich, która wznosi się ustawicznie.
1. Przewodnikowi chóru na nutę: nie zatracaj, pieśń Asafa, śpiew.
2. Dziękujemy Ci Panie, dziękujemy, blizkie imię Twoje, głoszą cuda Twoje.
3. Bo oznaczę porę; Ja sprawiedliwie sądzić będę.
4. Zachwiała się ziemia i wszyscy mieszkańcy jej; Ja utwierdzę słupy jej. – Sela.
5. Powiadam chełpliwym, przestańcie się chełpić, a złoczyńcom nie podnoście rogów.
6. Nie podnoście wysoko rogów waszych; nie przemawiajcie karkiem hardym.
7. Bo nie od Wschodu, ani od Zachodu ani od pustyni gór.
8. Bo Pan sędzią; tego poniża, a owego wywyższa.
9. Bo kielich w ręku Boga, a wino się pieni; pełen zaprawy, a nalewa z niego; a tylko męty jego wyssą, wypiją wszyscy złoczyńcy ziemi.
10. A ja wychwalać będę wiecznie, śpiewać Panu Jakóba.
11. A wszystkie rogi złoczyńców strącę; wywyższone będą rogi sprawiedliwego.
1. Przewodnikowi chóru, przy towarzyszeniu smyczkowych instrumentów. Pieśń Asafa, śpiew.
2. Poznany w Judei Pan; w Izraelu wielkiem imię Jego.
3. I ustanowił w Salemie przybytek Swój, a siedzibę Swą w Cyonie.
4. Tam to pokruszył płomienne łuki; tarczę, miecz i broń. – Sela.
5. Świetnym byłeś, wspaniałym z po za gór zdobyczy.
6. Ograbieni zostali dzielni sercem, zasnęli snem swoim, i nie znaleźli rycerze rąk swoich.
7. Od grozy Twojej, Panie Jakóba, strętwiały jeździec i koń.
8. Ty, strasznyś Ty; i któż ostoi się przed Tobą, w chwili gniewu Twego.
9. Z niebios wygłosiłeś sąd; ziemia się ulękła i uciszyła.
10. Gdy powstał do rozprawy Pan, by wspomódz wszystkich zgnębionych ziemi. – Sela.
11. Bo zawziętość ludzka podnosi chwałę Twoję, gdy nareszcie gniewem się obłóczysz.
12. Ślubujcie i uiszczajcie się Bogu Panu waszemu; wszyscy, co Go otaczają, niech niosą dań Groźnemu.
13. Ukróca ducha książąt; groźny dla królów ziemi.
1. Przewodnikowi chóru Jedutunów. Asafa pieśń.
2. Głos mój do Pana, gdy wołam; głos mój do Pana, a wysłuchaj mnie.
3. W dzień niedoli mojej Pana szukam, ręka moja nocą wyciągnięta, a nie ustawa; nie daje się ukoić dusza moja.
4. Wspominam Pana i zawodzę; rozpamiętywam, a wątpi duch mój. – Sela.
5. Zachwyciłeś powieki oczu moich; strwożony jestem i zaniemiałem.
6. Dumam o dniach przeszłości, o latach dawnych.
7. Wspominam pieśń moję w nocy; w sercu mojem rozpamiętywam, a docieka duch mój.
8. Czyż na wieki porzuci Pan, a nigdy nie ulituje się już.
9. Czyż znikło na zawsze miłosierdzie Jego; postanowił wyrok na wieki wieków.
10. Czyli zapomniał litować się Pan? albo wstrzymał w gniewie miłosierdzie Swoje. – Sela.
11. I rzekłem: takie błaganie moje, o powrót prawicy Najwyższego.
12. Wspominam czyny Przedwiecznego; tak, wspominam dawne cuda Twoje.
13. Rozważam wszystkie dzieła Twoje, a czyny Twoje rozpamiętywam.
14. Panie w świętości droga Twoja; któryż Bóg wielkim jak Pan.
15. Ty o Panie, cudotwórco, objawiłeś między ludami potęgę Twoję.
16. Wyzwoliłeś dzielnem ramieniem lud Twój, synów Jakóba i Józefa. – Sela.
17. Ujrzały Cię wody Panie, ujrzały Cię wody; zadrżały i wstrzęsły się otchłanie.
18. Rozlały się powodzią obłoki, odgłos dały chmury; a strzały Twoje przebiegały.
19. Odgłos gromu Twojego w wichrze, oświeciły błyskawice świat; drżała i wstrząsała się ziemia.
20. Przez morze droga Twoja, a ścieżka Twoja przez wody wielkie; a ślady Twoje nie poznane.
21. Wiodłeś jakoby trzodę lud Twój ręką Mojżesza i Arona.
1. Dumanie Asafa. Słuchaj ludu mój nauki mojej, skłońcie ucho wasze ku słowom ust moich.
2. Otworzę przypowieścią usta moje, wygłoszę podania z dawien dawna.
3. Cośmy słyszeli a poznali, a ojcowie nasi opowiadali, nam.
4. Nie zataimy przed synami ich, pokoleniu późnemu opowiadając chwałę Boga, i potęgę Jego, i cuda Jego których dokonał.
5. Gdy ustanowił świadectwo w Jakóbie i naukę złożył w Izraelu, nakazał wtedy ojcom naszym, aby ją wykładali dzieciom swoim.
6. By wiedziało pokolenie ostatnie, synowie którzy się narodzą; powstaną i opowiedzą synom swoim.
7. I będą pokładali w Panu nadzieję swą, i nie zapomną spraw Pana, a przykazań Jego strzedz będą.
8. I nie staną się jak ojcowie ich, rodem odstępnym i niesfornym, rodem co nie ustalił serca swego, i nie wytrwał przy Panu duchem swoim.
9. Synowie Efraima zbrojni łucznicy, cofnęli się w dzień boju.
10. Nie strzegli przymierza Pańskiego, a wedle nauki Jego wzbraniali się postępować.
11. I zapomnieli o dziełach Jego, i o cudach Jego które pokazał im.
12. Wobec ojców ich czynił cuda, na ziemi Micraim, na polu Coan.
13. Rozwarł morze i przeprowadził ich, i ustawił wody jako groblę.
14. I wiódł ich obłokiem we dnie, a co noc przy świetle ognia.
15. Rozbijał skały na puszczy, i poił ich jako z głębin wielkich.
16. Wydobywał strumienie z opoki, i sprowadzał jako rzeki wodę.
17. A nie przestali jeszcze grzeszyć przeciw Niemu, opierać się Najwyższemu na pustyni.
18. I kusili Pana w sercu swojem, żądając jadła dla żywota swojego.
19. I złorzeczyli Panu mówiąc: czyż potrafi Pan przyrządzić stół na puszczy.
20. Otóż uderzył skałę, a wytrysły wody, i rzeki się rozlały; a czyż chleba zdoła dać, czyż przygotuje mięso dla ludu Swego?
21. Przeto usłyszał Bóg i oburzył się, i ogień zapłonął w Jakóbie, i gniew wybuchł na Izraela.
22. Bo nie wierzyli w Pana, i nie polegali na pomocy Jego.
23. I rozkazał obłokom z wysoka, a bramy niebios roztworzył.
24. I deszczem spuścił na nich mannę na pokarm, i zboże niebios dał im.
25. Chleb przedni spożywał człowiek, zapasów zesłał im do syta.
26. Pognał wiatr wschodni po niebie, i sprowadził mocą Swoją południowy.
27. I spuścił deszczem na nich jak proch mięso, i jak piasek morski ptactwo skrzydlate.
28. I rzucał na środek obozu jego, w około namiotów jego.
29. I jedli i nasycyli się aż nazbyt, i pożądanie ich sprowadził im.
30. Nie rzucili pożądania swego, a jeszcze było jadło w ustach ich.
31. A gniew Pana spadł na nich, i poraził starszynę, a młodziany Izraela powalił.
32. Pomimo to grzeszyli jeszcze, i nie wierzyli w cuda Jego.
33. I spełnił w marności dni ich, a lata ich w trwodze.
34. Gdy ich gromił, błagali Go, i nawrócili się, i szukali Pana.
35. I wspomnieli, że Pan opoką ich, a Pan najwyższy zbawcą ich.
36. I schlebiali Mu usty swojemi, a językiem swoim kłamali Mu.
37. A serce ich nie wytrwało przy Nim, i nie byli wierni przymierzu Jego.
38. A On miłosierny odpuszczał winę i nie zgładził, a często odwracał gniew Swój, i nie pobudzał całej zapalczywości Swojej.
39. I wspomniał że ciałem są, powiewem który przelatuje a nie wraca.
40. Ile razy drażnili Go na puszczy, jątrzyli Go na stepie.
41. I znowu doświadczali Pana, i świętego w Izraelu ograniczali.
42. Nie pamiętali ręki Jego, dnia w którym wybawił ich od ciemięzcy.
43. Gdy dawał w Micraim oznaki Swoje, a cuda Swoje spełniał na polu Coan.
44. Gdy przemienił w krew rzeki ich, a wód swoich pić nie mogli.
45. Nasłał na nich robactwo a pożerało ich, i ropuchy które ich gubiły.
46. Oddał chrząszczowi plon ich, a znój ich szarańczy.
47. Spustoszył gradem winorośl ich, a figi ich mrówkami.
48. Wydał gradowi ich dobytek, a stada ich błyskawicom.
49. Puścił na nich zapalczywość Swoję, zawziętość i zaciekłość i klęskę, zastęp wysłańców zaguby.
50. Torował ścieżkę gniewowi Swemu, nie odbierał śmierci duszy ich, a życie ich zarazie wydał.
51. I pobił wszystko pierworodne w Micraim, pierwiastki siły w namiotach Chama.
52. I powiódł niby owce lud Swój, i prowadził ich jako stado po puszczy.
53. I wodził ich bezpiecznie a nie trwożyli się, a wrogów ich pokryło morze.
54. I przywiódł ich do dziedziny świętej Swojej, na górę ową, którą nabyła prawica Jego.
55. I rozpędził przed nimi plemiona, i puścił je na udział dziedziczny, i osiedlił w namiotach ich pokolenia Izraela.
56. A oni kusili i drażnili Pana Najwyższego, a zakonu Jego nie strzegli.
57. I odstąpili i przeniewierzyli się jak ojcowie ich, zawiedli jako łuk omylny.
58. I jątrzyli Go kopcami swojemi, i bałwanami swemi oburzali go.
59. Usłyszał Pan i uniósł się, i wzgardził wielce Izraelem.
60. I porzucił przybytek Szylo, namiot ustawiony wśród ludzi.
61. I oddał w niewolę potęgę Swoję, a chlubę Swą w rękę ciemięzcy.
62. I podał pod miecz lud Swój, i na dziedzictwo Swoje się uniósł.
63. Młodzież jego pożarł ogień, a dziewice jego nie były opłakiwane.
64. Kapłani jego od miecza polegli, a wdowy jego nie płakały.
65. A przebudził się niby śpiący Pan, jak bohater wydający okrzyki od wina.
66. I odparł ciemięzców jego na powrót, sromotę wieczną zadał im.
67. A wzgardził namiotem Józefa, a pokolenia Efraima nie wybrał.
68. A wybrał pokolenie Jehudy, górę Cyon, którą umiłował.
69. I dźwignął niby góry świątynię Swoję, niby ziemię którą ugruntował na wieki.
70. I wybrał Dawida sługę Swego, i wziął go z pośród owczarni.
71. Z po za maciorek wywiódł go, by pasterzył Jakóbowi, ludowi Jego, i Izraelowi dziedzictwu Jego.
72. I pasterzył im wedle prawości serca swego, a roztropną dłonią swoją prowadził ich.
1. Pieśń Asafa. Panie wtargnęli poganie do dziedzictwa Twego, znieważyli przybytek święty Twój, przemienili Jeruzalem w zwaliska.
2. Podali zwłoki sług Twoich na żer ptactwu nieba, ciała pobożnych Twoich zwierzowi ziemi.
3. Przelewali krew ich jak wodę na około Jeruzalemu, a nie było komu pochować.
4. Staliśmy się urągowiskiem u sąsiadów naszych, pośmiewiskiem i szyderstwem otoczenia naszego.
5. Dopókiż o Boże! Czyż gniewać się będziesz na wieki? pałać będzie jak ogień uniesienie Twoje?
6. Wylej gniew Twój na ludy, które nie znają Ciebie, i na państwa które imienia Twego nie wzywają.
7. Albowiem pochłonęli Jakóba, a przybytek jego spustoszyli.
8. Nie pamiętaj nam win przodków; rychło niech uprzedzi nas miłosierdzie Twoje, bośmy znędznieni bardzo.
9. Wspomóż nas Panie wybawienia naszego, gwoli chwale imienia Twojego, i ocal nas, i odpuść grzechy nasze przez wzgląd na imię Twoje.
10. Czemu mają mówić poganie: gdzież Bóg ich? Niech się ujawni między ludami w oczach naszych, pomsta za krew sług Twoich przelaną.
11. Niechaj dojdzie do Ciebie jęk więźnia; wedle wielkości ramienia Twojego oszczędź na śmierć skazanych.
12. I zwróć sąsiadom naszym siedmiokrotnie w łono ich, zelżywość którą lżyli Cię Panie.
13. A my lud Twój i trzoda pastwiska Twego, wysławiać Cię będziemy na wieki, od pokolenia w pokolenie opowiadać chwałę Twoję.
1. Przewodnikowi chóru na sześć głosów, na świadectwo. Asafa pieśń.
2. Pasterzu Izraela, wysłuchaj; który wodzisz niby trzodę Józefa, który zasiadasz nad cherubami, zajaśniej.
3. W obec Efraima i Binjamina i Menassy, rozbudź potęgę Twoję, i przybądź na pomoc nam.
4. Panie wskrześ nas, rozświeć oblicze Twoje a będziem zbawieni.
5. Boże, Panie zastępów, dopókiż pałać będziesz gniewem na modlitwę ludu Twojego?
6. Karmisz ich chlebem płaczu, i napawasz łez pełną miarą.
7. Czynisz z nas zwadę dla sąsiadów naszych, a wrogowie nasi naśmiewają się z nas.
8. Panie zastępów wskrześ nas, rozświeć oblicze Twoje a będziem zbawieni.
9. Winorośl z Micraim przeniosłeś, wygnałeś ludy i zasadziłeś ją.
10. Uprzątnąłeś przed nią, a zapuściła korzenie swoje i zapełniła ziemię.
11. Okryły się góry cieniem jej, a konarami jej cedry Pańskie.
12. Zaniosła rozsady swoje aż do morza, i aż do rzeki odrośle swoje.
13. Czemu rozwaliłeś ogrodzenia jej, a oskubują ją wszyscy przechodzący drogą.
14. Obgryza ją odyniec z lasu, a zwierz dziki spasa ją.
15. Panie zastępów zwróć się, spojrzyj z niebios i zobacz i wspomnij winnicę tę.
16. I płonkę, którą zasadziła prawica Twoja, i szczep który utwierdziłeś Sobie.
17. Opalona ogniem, pocięta; od grozy oblicza Twojego giną.
18. Niech będzie ręka Twoja nad mężem prawicy Twojej, nad synem Adama, którego postanowiłeś Sobie.
19. A nie odstąpim od Ciebie, zachowaj nas przy życiu, a imienia Twojego wzywać będziemy.
20. Boże, Panie zastępów, wskrześ nas; rozświeć oblicze Twoje, a będziem zbawieni.