133. Należy również wiedzieć następujące. Powiedzieliśmy, że wolność wyboru bywa wyłącznie w czasie ukrycia liku, lecz to nie znaczy, że po tym jak człowiek stanie się godnym otwarcia liku, od niego nie będą wymagane więcej żadne wysiłki zajęcia się Torą i przykazaniami. Co więcej, główna część pracy w Torze i przykazaniach zaczyna się po tym, jak staje się człowiek godny powrotu z miłości. Ponieważ wtedy może on zajmować się Torą i przykazaniami w miłości i lęku, jak nam przykazano: „ Ś wiat stworzony był wyłącznie dla całkowitych sprawiedliwych”.
Podobne jest to do króla, który zechciał zebrać z całej krainy wszystkich najbardziej oddanych i doprowadzić ich do pracy wewnątrz swojego pałacu. Cóż on uczynił: wysłał na cały kraj otwarty rozkaz, żeby każdy, kto chce, od najmłodszego do najstarszego, przyszedł do niego zajmować się wewnętrznymi pracami w pałacu. Lecz ustawił ze swoich niewolników wielu strażników na wejściu do pałacu i na wszystkich drogach prowadzących do niego, rozkazując im poprzez chytrość wprowadzić w błąd wszystkich, którzy zbliżą się do pałacu i sprowadzać ich z drogi.
I rzecz jasna, że wszyscy mieszkańcy krainy natychmiast udali się do pałacu króla, jednak byli zbici z drogi chytrością strażników. I wielu z nich pokonało chytrość strażników, aż do tego momentu, że zbliżyli się do pałacu. Jednak strażnik u wejścia był bardzo oddany. I każdego, kto zbliżał się do wejścia, zwodził i zbijał z wielkim oddaniem, dopóki tamten nie powracał skąd przyszedł. I ponownie przyszli i odchodzili, i ponownie wzmocnili się, i znowu przyszli i odeszli. Tak było przez kilka dni lub lat, dopóki nie zmęczyli się w swoich próbach. I wyłącznie nieliczni pośród nich, czyja miara cierpienia była wysoka, zdołali pokonać tych strażników, i przechodząc stali się godni natychmiast zobaczyć lik króla, który to wyznaczył każdego na odpowiednią jemu posadę. I rzecz jasna, że od tej pory i dalej nie mieli oni więcej żadnych spraw z tymi strażnikami, którzy to odbijali i zbijali z drogi, czyniąc cierpienia im w życiu przez kilka dni lub lat, kiedy to oni przychodzili do wejścia pałacu i odchodzili z powrotem. Dlatego że stali się godni pracować i służyć przed wielkością światła liku Króla wewnątrz jego pałacu.
Tak samo jest w pracy całkowitych sprawiedliwych. Wybór, który jest podczas ukrycia liku, rzecz jasna nie dokonuje się od tego momentu, kiedy przeszli przez drzwi do poznania jawnego sterowania. Do głównej pracy Stwórcy przystępują właśnie na stadium otwarcia liku i wówczas zaczynają iść po wieloschodkowej drabinie, początek której jest na ziemi, a wierzchołek sięga niebios. Jak powiedziano: „Sprawiedliwi będą iść od powodzenia do powodzenia” i zgodnie z tłumaczeniem mędrców, każdy sprawiedliwy zazdrości chwale swojego przyjaciela. I praca ta czyni ich godnymi do wykonania woli Stwórcy, żeby dokonał się w nich Jego zamysł stworzenia: „nasłodzić stworzenie” swoją dobrocią i szczodrą ręką.
134. I trzeba znać to Wyższe prawo: otwarcie możliwe jest wyłącznie tam, gdzie było ukrycie. Tak samo jak w sprawach tego świata, gdzie brak stoi przed istnieniem. Przecież pszenica wzrasta wyłącznie tam, gdzie była posiana i zgniła. Tak samo i we Wszechmogącym: ukrycie i otwarcie jest podobne do świeczki i płomienia, przylegającego do niej. Ponieważ dzięki jakiemukolwiek ukryciu, które przychodzi do naprawienia, otwiera się odpowiadające jemu światło. I otwierający światło przylega do niego jak płomień do świeczki. I pamiętaj to na wszystkich swoich drogach.
135. Razem z tym zrozum słowa mędrców o tym, że cała Tora – są to imiona Stwórcy. I na pierwsze spojrzenie słowa te nie są zrozumiałe, ponieważ w Torze można znaleźć wiele grubych słów. Na przykład imiona grzeszników: Faraon, Bilam i im podobne, „zakaz”, „nieczystość”, ciężkie przeklęcia, itd. Jak można zrozumieć, że wszystko to imiona Stwórcy?
136. Żeby zrozumieć to, trzeba wiedzieć, że nasze drogi – nie Jego drogi. Nasze drogi w tym, żeby przejść od niedoskonałości do doskonałości, a Jego drogą do nas i do wszystkich, otwarcia doskonałości do niedoskonałości. Ponieważ na początku tworzy się i wychodzi przed Niego absolutna doskonałość i ta doskonałość schodzi od Jego liku, i opuszcza się skracając się raz za razem poprzez kilka schodków, dopóki nie przyjdzie do ostatniego etapu największego skrócenia, co odpowiada naszemu materialnemu światu. I wówczas otwiera się ona dla nas w tym świecie.
137. I z powiedzianego zrozum, że Tora, wysokości i dobroci której nie ma granic, nie została stworzona i nie wyszła przed Stwórcę od razu taką, jaka powstaje przed nami tu w naszym świecie. Przecież wiadomo, że „Tora i Stwórca są jednością”, a w Torze naszego świata to wszystko jest niezauważalne. I mało tego, dla zajmujących się Torą lo liszma staje się Tora śmiertelnym jadem.
Lecz, jak powiedziano wyżej, na początku została stworzona przed Stwórcą, więc wyszła w absolutnej doskonałości, czyli w rzeczywistości stadium „Tora i Stwórca są jednością”. I to jest to, co w przedmowie do „Tikunej Zohar” nazywa się Torą świata Acilut: „Stwórca, światło i działania Jego jednością w niej”. A następnie zeszła od Jego liku i stopniowo skróciła się wieloma skróceniami, dopóki nie została dana na Synaju, kiedy to była napisana taką, jaka powstała przed nami tu w tym świecie, w swoim obłóczeniu w grube odzienia materialnego świata.
138. Jednak wiedz, że chociaż odległość miedzy odzieniem Tory w tym świecie i odzieniem w świecie Acilut są nie do zmierzenia, razem z tym w samej Torze, czyli w świetle, które ukrywa się wewnątrz odzienia, nie ma żadnej różnicy pomiędzy Torą świata Acilut i Torą naszego świata, jak powiedziano: „Ja Swoich czynów nie zmieniam” (Malahi, 3:6).
Co więcej, te grube odzienie naszej Tory świata Asia nie mniej cenne i ważne w stosunku do obłóczonego w nie światła. Odwrotnie, z punktu widzenia naprawienia, ono bezmiernie przewyższa w swojej ważności wszystkie czyste odzienia Tory w wyższych światach.
A to dlatego, że ukrycie jest przyczyną otwarcia. Po swoim naprawieniu, ukrycie w czasie otwarcia staje się otwarciem, jak świeczka z przylegającym ogniem. I czym większe ukrycie, tym większe światło otworzy się i będzie przylegać do niego w czasie naprawienia. W ten sposób wszystkie grube odzienia, w które obłacza się Tora w naszym świecie, nie mniej ważne od światła, które w nią obłóczone.
139. W ten sposób zwyciężył Mojżesz aniołów swoim stwierdzeniem: „Czyżby była pośród was zazdrość? Czy jest pośród was zły początek?”. Innymi słowy, jak było wyjaśnione, wielkie ukrycie otwiera wielkie światło. Pokazał on im, że za pomocą czystych odzień, w które obłacza się Tora w świecie aniołów, nie mogą otworzyć się wielkie światła, a w odzieniach tego świata jest to możliwe.
140. Zostało wyjaśnione, że nie ma żadnej różnicy w czymkolwiek pomiędzy Torą świata Acilut, gdzie Tora i Stwórca są jednością, i Torą naszego świata. A cała różnica wyłącznie w odzieniach, gdyż odzienia w naszym świecie chowają Stwórcę i ukrywają Jego.
I wiedz, że imieniem swojego obłóczenia w Torę Stwórca nazywa się „Nauczyciel”, żeby wskazać tobie, że nawet podczas ukrycia liku i nawet w stadium podwójnego ukrycia, Stwórca przebywa w Torze obłóczony w nią. Ponieważ On „Nauczyciel”, a ona „Nauka” (heb. Tora). A grube odzienia Tory przed naszymi oczami są skrzydłami ukrywającymi Nauczyciela, który jest obłóczony i ukrywa się w nich.
Jednak kiedy stanie się człowiek godny otwarcia liku w czwartym stadium powrotu z miłości, mówi się o nim: „Nie będzie więcej ukrywać się Nauczyciel twój i oczy twoje będą widzieć twego Nauczyciela”, dlatego że od tego momentu i dalej, odzienia „Nauki” nie ukrywają i nie chowają więcej „Nauczyciela”. I otwiera się człowiekowi na wieki, że „Tora i Stwórca są jednością”.
141. Z tego zrozum powiedziane: „Mnie zostawili, a Moją Torę zatrzymali”. Oznacza to że: „Dobrze, jeżeliby Mnie pozostawili, a Moja Torę zatrzymali, przecież światło, które ukryte w niej, powraca do Źródła”. Na pierwszy rzut oka jest to dziwne. Jednak wskazuje na to, że ludzie pościli i cierpieli, żeby znaleźć otwarcie liku Stwórcy, jak powiedziano: „Bliskości Stwórcy pragną”.
I mówi się im w imieniu Stwórcy: „Dobrze jeżeliby Mnie pozostawili, dlatego że wszystkie wasze wysiłki są daremne, ponieważ znajduję się Ja wyłącznie w Torze. Dlatego zatrzymajcie Torę. I tam Mnie znajdziecie. I światło ukryte w niej powróci was do Źródła, i znajdziecie Mnie”, jak wyjaśniono ze słów: „Szukający Mnie znajdą Mnie”.
142. Teraz można wyjaśnić istotę nauki kabbala chociażby minimalnie, wystarczająco dla prawidłowego odbioru tej nauki, żeby nie wprowadzać siebie w zabłądzenie poprzez zakłamane wymysły, z których korzysta większość ludzi. Niezbędnym jest wiedzieć, że Tora jest podzielona na cztery stadia, opisujące całą rzeczywistość. Trzy stadia są rozróżniane w ogólnej realności tego świata i nazywane są: świat, rok, dusza. A czwarte stadium przedstawia sobą drogi istnienia tych trzech części realności, czyli ich pokarm, sterowanie i wszystkie przypadki ich objawienia.
143. Zewnętrzna strona realności np. niebiosa, nieboskłon, ziemia, morza i podobne miejsca, opisywane w Torze – wszystko to nazywa się „ ś wiatem”.
A wewnętrzna strona realności – jest to człowiek, zwierzęta, ptaki, według ich różnorodności i podobne wspominane w Torze stworzenia, które są obecne w miejscach nazywanych „zewnętrzną stroną”. I one nazywane są „duszą”.
A rozwój realności nazywany jest przyczyną i skutkiem. Jest to np. opisywany w Torze rozwój pokoleń od pierwszego człowieka do Jeoszua i Kalewa, którzy przyszli na ziemię Izraela. Przy czym ojciec jest jako „przyczyna” dla swojego syna, który jest jego „skutkiem”. I ta kategoria rozwoju detali realności przyczynowo-skutkową drogą nazywa się „rok”.
A wszystkie opisywane w Torze drogi istnienia realności, jak z zewnętrznej strony tak i z wewnętrznej, wszystkimi metodami sterowania nimi i przypadkami ich objawienia, nazywane są „istnieniem realności”.
144. I wiedz, że cztery światy, które nazywamy w nauce kabbaly światami Acilut, Bria, Jecira i Asia rozprzestrzeniły się, i wyszły jeden z drugiego jak pieczęć i odbitka. Wszystko, co jest zapisane na pieczęci, bezwzględnie pozostaje i na odbitce – nie mniej i nie więcej. Tak samo było i przy rozprzestrzenieniu światów. Wszystkie cztery stadia obecne w świecie Acilut: świat, rok, dusza i drogi ich istnienia – wszystkie one zostały odbite, otworzyły się zgodnie z tą samą zasadą i w świecie Bria. I dokładnie tak samo przeszły ze świata Bria w świat Jecira, aż do świata Asia.
W ten sposób, stadia „ ś wiat”, „rok” i „dusza” w widocznej poprzez nas realności ze wszystkimi drogami ich istnienia, które powstają przed naszymi oczami w tym świecie, wynikły i otworzyły się tutaj ze świata Jecira, a świat Jecira – z tego, co ponad nim.
A więc źródło wszystkich tych detali, które powstają przed naszymi oczami, znajduje się w świecie Acilut. Co więcej, nawet wszystko to nowe, co wynika dzisiaj w tym świecie, obowiązkowo otwiera się na początku wyżej, w świecie Acilut. Stąd idzie, rozprzestrzenia się i otwiera się nam w naszym świecie.
I o tym powiedzieli mędrcy: „Nie ma żadnej trawki z dołu, żeby nie było u niej pasterza z góry, który bije ją przemawiając: „Rośnij!”. I o tym również powiedziano: „Człowiek z dołu nie poruszy nawet palcem, dopóki nie powiedzą o nim z góry”.
145. A więc Tora obłacza się w trzy kategorie realności: świat, rok, dusza i drogi ich istnienia w tym świecie, materialne, jak powiedziano wyżej. Stąd wynika zakaz, wulgarność i krzywda, zawarte w otwartej Torze. Wyżej zostało wyjaśnione, że Stwórca obłóczony jest w nią zgodnie z zasadą: „Tora i Stwórca są jednością”, lecz w większym ukryciu, ponieważ te materialne odzienia są skrzydłami, które ukrywają Go.
A obłóczenie Tory w czystą kategorię świat-rok-dusza i postaci ich istnienia w trzech Wyższych światach: Acilut, Bria i Jecira – nazywane są łącznie „nauka kabbala”.