193. Myśl – to pokarm duszy

Usłyszałem

Duchowe pojęcie „człowiek” składa się z trzech ciał:

1. Wewnętrzne ciało, odzienie dla świętej duszy,

2. Klipa noga,

3. Klipa Miszha de-hiwia.

Żeby uwolnić się od dwóch ostatnich ciał, mieć możliwość wykorzystywać tylko wewnętrzne ciało, niezbędnym jest myśleć tylko o tym, co związane jest z nim.

Czyli wszystkie myśli człowieka powinny być stale o tym, że „Nie ma nikogo, oprócz Niego”, że tylko Stwórca steruje wszystkimi działaniami. I żadne stworzenie, żadna siła na świecie nie może rozłączyć człowieka z duchowym. A ponieważ nie myśli o dwóch zewnętrznych ciałach, one umierają, gdyż nie otrzymują pokarmu i nie mają po co istnieć.

Dlatego po dokonaniu grzechu, powiedział Stwórca Adamowi: „W pocie czoła swojego będziesz zdobywać chleb”. Wtedy kiedy do grzechu, życie człowieka nie było zależne od chleba. Lecz po grzechu, po tym jak do ciała człowieka przylepiła się Miszha de-hiwia, życie człowieka stało się zależne od chleba (od pokarmu). Czyli bez pokarmu człowiek umiera. Jest to ogromne naprawienie, pozwalające uwolnić się od dwóch nieczystych ciał.

Naprawienie to polega na tym, że niezbędnym jest przykładać wysiłki nie myśląc o nich, dlatego że myślenie o nich jest ich pokarmem. Dlatego należy myśleć tylko o wewnętrznym ciele, odzieniu na świętą duszę. Czyli myśleć tylko o tym, co znajduje się poza jego skórą, nie o własnej wygodzie, nie dla egoizmu, nie o „ze względu na siebie”.

Przecież egoizm nie ma żadnego odczucia w tym, co znajduje poza jego granicami, poza skórą. Dlatego nie ma żadnego połączenia nieczystych myśli (klipot) poza ciałem, a tylko z tym, co obłacza się w ciało.

(„Oddawać ze względu na Stwórcę” oznacza myśleć poza ciałem, jakby wychodzić poza ramki ciała. Dlatego to działanie jest lżejsze niż „otrzymywać ze względu na Stwórcę” wykorzystać ciało, odziewać nasłodzenia w ciało, przeciwko klipie, czyli stale przeciwstawiać się klipie).

Jeżeli człowiekowi udaje się stale przebywać swoimi myślami poza interesami ciała (oddawać ze względu na Stwórcę), on staje się godzien otwarcia Szhiny, znajdującej się poza jego ciałem, i osiąga taki stan, że świętość odziewa się w jego ciało, jak powiedziano: „Z ciała swojego zobaczę Stwórcę mojego” (otrzymywać ze względu na Stwórcę). Czyli świętość odziewa się w wewnętrzne ciało.

Ale to odbywa się tylko pod warunkiem, że człowiek zgadza się przebywać swoimi wysiłkami i myślami poza swoim ciałem, czyli niczego nie otrzymuje w ciało. Tylko w takim wypadku człowiek staje się godny odziania świętości w ciało.

A grzesznicy, czyli życzący sobie otrzymywać w ciało, wewnątrz skóry, w swoje życzenia, umierają z powodu braku światła. Wtedy nie mają żadnego odzienia, i oni nie stają się godni niczego.