180. Jak napisano w Zohar, Emor

Usłyszałem w 2 dzień święta Paschy, 23 kwietnia 1951 r., Tel-Awiw

Powiedziano w Zohar: „Rabbi Hija otworzył (światło): Ja śpię w egipskim wygnaniu, ale czuwa serce moje… powiedziała Szhina. Zebranie dusz Izraela: Ja śpię w egipskim wygnaniu, dopóki synowie moi znajdują się w ciężkim niewolnictwie. Ale czuwa serce moje chroniąc ich, ażeby nie zginęli na wygnaniu. Głos Ukochanego, co do mnie uderza – to Stwórca, mówiący: I przypomniałem Ja sobie związek Mój” (Rozdział Emor).

Co oznacza „sen”? Dopóki naród Izraela znajdował się w Egipcie, zostawał pod władzą egipcjan i także przyciągnął światło Ga’R de-hochma. A ponieważ hochma nie może świecić bez hasadim, ten stan nazywa się „snem”. I dlatego powiedziano, że praca w Egipcie była bardzo ciężka i nosiła nazwę dinin de-dhura (sądy i ograniczenia od męskiej strony), a także „każdą pracą w polu”, oznaczającą dinin de-nukwa (sądy i ograniczenia od kobiecej strony).

Ale czuwa serce moje” – czyli mimo tego, że ona śpi od strony lewej linii. I wtedy malchut nazywa się „dwa większe światła”, albo „czwarte oparcie” i odnosi się do sfiry tiferet, która jest powyżej haze. „Ale czuwa serce moje” oznacza, że tam już jest obecna zamykająca kropka (manula), zobowiązująca do przejścia w średnią linię i powrotu do „stanu punktu z prawej strony” (panim), co pozwala im „nie zginąć na wygnaniu”.

I w tym sens powiedzianego: „Otwórz Mi otwór wielkości ucha igły”. Czyli zeir anpin mówi malchut, żeby przyciągnęła światło hochma. I chociaż nie może hochma świecić bez hasadim i dlatego nazywa się tylko otworem w uchu igły, ale wtedy „Ja otworzę szeroko przed tobą Wyższe Wrota” – czyli on da jej hasadim, dzięki któremu może wejść w nią światło.